Historia Warszawy

Najbardziej prawdopodobną genezą nazwy miasta jest jej pochodzenie od imienia właściciela okolicznych ziem, Warsza z rodu Rawów, z czego wyciągnięta została nazwa miejscowa „Warszowa”, oznaczająca „ziemie Warsza”. W wyniku zmian w języku polskim nazwa przekształciła na współcześnie znaną nazwę „Warszawa”. Istniejąca także dwie legendy dotyczące pochodzenia nazwy miasta. Pierwsza z nich wiąże się z imionami mitycznych mieszkańców rozległych puszcz w tej okolicy – Warsa i Sawy, natomiast druga łączy się z rzekomym okrzykiem „Warz Sawa” wydawanym przez żeglarz dobijających w tej okolicy do brzegu, wołających znaną z dobrego gotowania kucharkę Sawę.

Najstarsze ślady bytności człowieka na terytorium współczesnej Warszawy pochodzą z końca starszej epoki kamienia, a więc około 12 tysięcy lat p.n.e. Później na Grochowie (Praga Południe) istniała osada kultury łużyckiej z wczesnej epoki żelaza (ok. 700 rok p.n.e.), gdzie odkryto cmentarzysko. Na początek naszej ery datowane są cmentarzyska na Żeraniu (dzisiejsza Białołęka) i w Wilanowie. Zanim ktokolwiek zaczął w ogóle myśleć o zakładaniu osady na skarpie w rejonie dzisiejszego Starego Miasta, na terytorium współczesnej Warszawy pierwsze osady zaczęły powstać już w X wieku.

Informacje na temat siedlisk ludzkich, które mogły dać początek miastu Warszawa są skąpe i pochodzą głównie z danych archeologicznych. Nad Wisłą od IX/X do XI w. istniał gród Stare Bródno (dzisiejszy Targówek). Oprócz niego w granicach współczesnej Warszawy znajdował się także gród Jazdów (od XII lub XIII wieku) oraz osady Kamion (wedle dokumentu z 1065 wystawionego dla klasztoru w Mogilnie tzw. falsyfikatu mogileńskiego, dziś Kamionek), Gocław (dzisiejsza Praga Południe, w 1155 własność biskupa płockiego) i Solec (od XII wieku port odbiorczy soli kamiennej, spławianej barkami z okolic Krakowa, osada targowa oraz przeprawa rzeczna). Pierwsza znana wzmianka piśmienna o dzisiejszej stolicy, będącą wówczas osadą rybacką lub targową, pojawiła się w roku 1251 w akcie biskupa poznańskiego Boguchwała II (do III rozbioru Polski obszar utworzonego przed 1252 archidiakonatu czerskiego, podlegał biskupstwu poznańskiemu). W kolejnym źródle z 23 czerwca 1262, pojawiła się również wzmianka o grodzie, lub dworze w Jazdowie.

Do powstania Warszawy przyczynił się pośrednio podział dzielnicowy Polski przez Bolesława Krzywoustego. Miało to zażegnać walki o władzę między jego synami, ale doprowadziło do osłabienia kraju, który od wschodu najeżdżali Litwini, docierając aż na Mazowsze. Z tego powodu dawny szlak handlowy, idący z Rusi do Bałtyku przez tereny nadbużańskie, zaczął biec po bezpieczniejszej, lewej stronie Wisły. Krzyżował się tam z lokalną przeprawą między Kamionem a Solcem na Śródmieściu, bronionym przez pobliski Jazdów.

Warszawa do 1500 roku:

Najstarszą osadą jest Bródno – dzisiejsze osiedle na Targówku, istniejące już w pierwszej połowie X wieku – był to dwuczęściowy gród otoczony wałem ziemno-drewnianym z ostrokołem. Wzniesiony był na wydmowym pagórku, u nasady cypla Równiny Praskiej otoczonego z trzech stron bagnami zasilanymi z rzeczek Brodni i Zązy, w pobliżu brodów przez te rzeki. Szerokość u podstawy wałów grodu wynosiła około 8,5 metra, a wysokość 6 metrów, a samym gród zajmował obszar mniej więcej 47 na 40 metrów, nie był wewnątrz zabudowany. Wokół niego powstało podgrodzie. Badania archeologiczne na tym terenie wskazują na istnienie rzadkiej zabudowy, licząc nawet 87 domostw. Odkryto także fragmenty dziesięcioszprychowego koła, glinianego pieca czy szczątków roślin i ziaren, co wskazuje na dobrą znajomość rolnictwa u osadników. Mieszkańcy zajmowali się pewnie także hodowlą zwierząt, kowalstwem, garncarstwem czy tkactwem.

Jego powstanie związane było z tworzeniem przez Piastów sieci grodów mających na celu scementowanie dopiero co tworzącego się państwa polskiego. Swoją siedzibą w grodzie miały m.in. lokalne jednostki militarne. Gród istniał do połowy XI wieku i został zniszczony w wyniku najazdu bądź pożaru, po którym mieszkańcy opuścili osadę. Do dziś istnieją pozostałości dawnych wałów (zwane Zagórkami, badane od 1947 roku m.in. przez Stanisława Herbsta i Aleksandra Gieysztora), dostępne do zobaczenia na terenie parku leśnego Bródno, a istnienie grodu odzwierciedliło się w nazwach: pobliskiego osiedla Podgrodzie oraz ulicy Przy Grodzisku.

Z czasem na terytorium współczesnej Warszawy zaczęły powstawać kolejne osady. Na początek XI wieku datowana jest wieś kościelna Kamion (Kamień), przy której istnieje cembrowany kamieniem brzeg z przeprawą przez Wisłę. Wieś należy z nadania króla Bolesława Śmiałego od 1065 roku do opactwa benedyktyńskiego w Mogilnie, później przejęta przez biskupów płockich. Na przeciwległym końcu przeprawy umiejscawia się wieś Solec, o której najwcześniejsze zapiski pochodzą z 1136 roku. Była to wieś książęca, której nazwa pochodzi od komory celnej pobierającej opłaty za składowanie soli. Ze względu na częste zalewy Wisły wieś jednak ostatecznie upada. Obie te osady można lokować mniej więcej w rejonie dzisiejszego Parku Skaryszewskiego.

Bardziej na południe, na skarpie położona jest wieś Jazdów, z grodziskiem pełniącym wyłącznie funkcje militarne – strzegł szlaku lądowego Czersk-Zakroczym. Osada leżąca niegdyś tuż nad Wisłą, zaczęła tracić na znaczeniu wraz z jej odsuwaniem się od skarpy. Osada przestaje istnieć przed końcem XIII wieku, po tym jak 23 czerwca 1262 roku zostaje spalona w wyniku litewskiego najazdu (ginie wówczas książę Ziemowit I), a w 1281 roku dochodzi w niej do bratobójczych walk między księciem czerskim Konradem II i płockim Bolesławem II. Do dziś jednak nie wiadomo, gdzie dokładnie się znajdowała.

Jeszcze bardziej na południe przynajmniej od XI wieku istniała wieś Służew (Służewo) – dzisiejsze osiedle na Mokotowie, szczycąca się dziś najstarszą parafią na terenie miasta, przy kościele św. Katarzyny. Wieś należąca do opatów czerwińskich, wspominana w źródłach w 1155 roku, staje się siedzibą parafii w roku 1238. Jeszcze w XV wieku staje tam gotycki kościół.

Do końca XV wieku na terenie Warszawy istnieją prawdopodobnie także takie osady jak: Tarchomin, Młociny, Białołęka, Żerań, Wawrzyszew – dzisiejsze Bielany, Palikowo, Mostki (Powązki), Targowe, Warszewa, Kamion, Grochowo, Wielka Wola, Kawęczyn, Gocław, Solec, Jazdów, Rakowo, Czechowice, Skorosze, Mokotów, Wyględowo-Kościesze, Zerzno, Służewo, Milanowo, Zawady, Kaczkowo, Miedzeszyn oraz Powsino. Jednak tylko jedna z tych wsi stanie się w przyszłości stolicą państwa polskiego.

W związku z deprecjacją znaczenia Jazdowa zapadła decyzja o przeniesieniu strategicznej osady w inne miejsce. Dobrą lokalizacją okazał się być „cypel” skarpy wiślanej pomiędzy dwoma potokami spływającymi z niej: pierwszy (Kamionka) płynął mniej więcej wzdłuż współczesnej ulicy Grodzkiej, a drugi z rejonu placu Zamkowego przez dziedziniec kuchenny Zamku Królewskiego. Gród otoczony wałem ziemno-drewnianym powstał na przełomie XIII i XIV wieku (wcześniej mógł już tu istnieć inny gród). Jego pozostałości odkryto w czasie renowacji pałacu pod Blachą. Z czasem powstała najpierw Wieża Grodzka, a potem cała osada miejska. Założono ją w polu, czyli na tzw. „surowym korzeniu”.

Lokacja grodu warszawskiego przypisywana jest księciu mazowieckiemu Bolesławowi II. Do założenia osady miejskiej w kształcie znanym nam dzisiaj najprawdopodobniej przyczynił się również Związek Kupiecki Miast Dolnej Wisły, z Toruniem na czele. Wskazuje na to spora ilość dowodów.

Po pierwsze wspomniany związek zainteresowany był utworzeniem punktu postojowego na drodze handlowej z Bałtyku na Morze Czarne, którego w tym rejonie brakowało. Tak więc położenie na szlaku handlowym wzdłuż Wisły (północ-południe) sprzyjało powstaniu miasta. Jednocześnie tuż na północ od planowanej osady biegł szlak poprzeczny do Wisły (wschód-zachód) z Sochaczewa na wschód, przebiegał on mniej więcej śladem dzisiejszych ulic Długiej i Mostowej. Trzecim szlakiem była droga lądowa północ-południe z Czerska do Zakroczymia, ponad skarpą, śladem takich współczesnych ulic jak Nowoursynowska, Mokotowska, Krakowskie Przedmieście, Świętojańska, Nowomiejska, Freta czy Zakroczymska. Miejsce krzyżowania się tak wielu szlaków handlowych i transportowych było wymarzoną lokacją dla osady.

Nowa osada została założona w najwyższym punkcie skarpy w okolicy niemalże przy samej Wiśle, tam gdzie wiele strumieni przecinało skarpę (m.in. Kamionka czy Dunaj) – niezbędne one były w celach gospodarczych oraz jako źródło wody pitnej. Wokół miasto otaczał spory, niezalesiony teren zdatny pod uprawę.

Na toruńskie pochodzenie osadników w Warszawie wskazują też pewne cechy nowego miasta, typowe dla miast zakładanych, tak jak Warszawa, na prawie chełmińskim. Podobny jest układ parceli, które są tak jak w Toruniu długie (do 40 metrów) i wąskie (około 9 metrów). Architektura najstarszej części murów jest także podobna do toruńskiej. Oprócz tego miejski samorząd w razie problemów zwracał się o pomoc do urzędów toruńskich.

Nowe miasto otrzymało nieco zmieniony układ przestrzenny charakterystyczny dla miast zakładanych na zmodyfikowanym prawie niemieckim, jakim było prawo chełmińskie. Centralnym punktem był niewielki rynek z ratuszem, z którego rogów odchodziły prostopadle względem siebie dwie uliczki. Niemal identyczny układ ulic zauważyć można m.in. w Iławie. Miasto zajmuje powierzchnię około 10 hektarów, wytyczonych jest w nim 12 ulic oraz około 150 posesji, z czego 40 przy rynku, a otoczyły je najpierw wały, a potem mury z dwiema bramami: Nowomiejską (Łazienną) oraz Krakowską (Mieszczan).

Ciekawe jest też pochodzenie nazwy miasta. Nie patrząc na legendy o Warsie i Sawie czy o rybakach krzyczących „Warz Sawa” do córki rybaka Sawy, nazwa musiała wziąć się od imienia Warsz. Takowe imię popularne było wśród rodu Rawiczów (Rawów), takiż Warsz musiał być więc właścicielem okolicznych ziem, skąd też nadano im nazwę Warszewa (ziemia Warsza), która potem wyewoluowała w Warszowa i ostatecznie w Warszawa.

Założone na przełomie XIII i XIV wieku (pierwsza wzmianka w 1313 roku) miasto zaczęło się powoli rozwijać. Przy rynku powstał dom wójta (w miejscu dzisiejszej kamienicy pod św. Anną), od I połowy XIV wieku miasto pierwotnie ogrodzone wałem ziemno-drewnianym zaczęły otaczać mury. W zdecydowanej większości drewniane miasto wraz z drewnianym kościołem parafialnym św. Jana (umiejscowionym w połowie drogi z rynku do siedziby książęcej w roku 1339 było świadkiem pewnego niezwykłego wydarzenia.

Warszawa została wybrana na miasto, w którym wtóry sądzić się będzie król Polski Kazimierz III Wielki z wielkim mistrzem krzyżackim: przedmiotem sporu była ziemi pomorska, chełmińska, michałowska oraz dobrzyńska. Wybór miasta nie był przypadkowy, papiescy kolektorzy wybrali miasto odpowiadające odpowiednim ówczesnym normom.

Przede wszystkim miasto było bezpieczne, a więc musiało posiadać odpowiednie fortyfikacje, odpowiednie wały oraz mury. Posiadało także odpowiednie zapasy żywności dla niemałej zapewne liczby gości oraz odpowiednią liczbę miejsce noclegowych. W mieście rezydował także panujący (książę warszawski Trojden).

Z zachowanych akt procesu wiemy także sporo innych rzeczy o ówczesnej Warszawie – miasto posiadało odpowiednio duży kościół parafialny będący salą obrad (mający także szkołę parafialną z dwoma nauczycielami) oraz dwa inne (kaplicę św. Ducha oraz św. Jerzego), a więc odpowiednią liczbę duchowieństwa. Wiemy też, że miastem rządzi wójt Bartłomiej.

Władzę po księciu Trojdenie w księstwie warszawskim przejmuje Siemowit III, którego zasługą jest sprowadzenie do miasta pierwszego w jego historii zakonu – augustianów. Umieścili się oni przy dzisiejszej ul. Piwnej, a ich świątynia znana jest dziś jako kościół św. Marcina. Wiadomo jednak, że powstały w 1354 roku kościół był drewniany i orientowany, tj. ustawiony ołtarzem i prezbiterium ku wschodowi, a więc odwrotnie niż jest to dzisiaj.

Znacznie większe zasługi dla Warszawy ma jednak kolejny książę, Janusz I Starszy – z jego inicjatywy powstało wiele murowanych zamków na całym Mazowszu, m.in. w Czersku, Liwie, Ciechanowie czy Rawie Mazowieckiej, on też jest inicjatorem budowy Domu Wielkiego (Curia Maior), która dziś jest najstarszą częścią Zamku Królewskiego, znaną pod gotycką postacią. Książę spędza tu wiele czasu, a także wszystkie święta.

Rozwijające się miasto zaczęło też cierpieć z powodu niedostatecznego rozmiaru kościoła parafialnego, dlatego też pod koniec XIV wieku (około 1370 roku, jak mówi współczesna tablica przed wejściem do katedry) rozpoczęto w miejscu drewnianej świątyni budować nową, murowaną i gotycką. Badania wskazują, że od początku planowano go w tych rozmiarach, w jakich istnieje do dzisiaj. W 1376 powstaje łaźnia miejska przy północnej bramie miasta, natomiast w 1388 ufundowany został na rogu Podwala i Nowomiejskiej Szpital św. Ducha.

Miasto nękane jest jednak przez pożary, które łatwo roznoszą się w drewnianym mieście. Pierwszy z nich miał miejsce w 1379 roku, ale książę Janusz I wspomógł miasto w odbudowie. Choć pożar nawiedził miasto jeszcze w 1381 roku, to i po nim miasto ponownie odtworzono.

Janusz I Starszy zainicjował także przypieczętowanie Warszawie praw miejskich, nadanych już co prawda wcześniej miastu. Po wielu sporach w 1408 roku odkupuje wójtostwo po zmarłym wójcie Klemensie i odsprzedaje je za 200 kop groszy praskich Piotrowi Pielgrzymowi. Zniszczył jednocześnie stary dokument, ale wkrótce nadał miastu nowy. Miało to miejsce 4 czerwca 1413 roku, w przywileju zebrano wszystkie dotychczasowe udogodnienia dla mieszkańców miasta, określono jego granice oraz dni targowe (czwartek dla Starej Warszawy, poniedziałek dla Nowej).

Książę chciał także podnieść rangę kościelną miasta – w tym celu w 1402 roku zdecydował o przeniesieniu kapituły z podupadającego Czerska do Warszawy, co dokonało się w 1406 roku. Jednocześnie więc dotychczasowy kościół farny p.w. św. Jana stał się kolegiatą. Wraz z klerem pojawiła się szkoła kolegiacka oraz nowe zabudowania: kanonicy musieli gdzieś zamieszkać, przekazano im więc tereny na tyłach nowej kolegiaty, wokół cmentarza przykościelnego. Wkrótce ten placyk zyskał nazwę Kanonia. Powstał także Dom Wielki jako rezydencja książęca.

Książę Janusz I Starszy zmarł w 1429 i został pochowany w kolegiacie św. Jana. W tym samym roku pojawiają się pierwsze informacje na temat istnienia ratusza na rynku. Miasto powoli się zabudowuje w murach – budynki początkowo są tylko drewniane, po kilku niszczących pożarach w 1431 roku wydano decyzję, że przy rynku budować wolno tylko z cegły, miasto zapełni się więc powoli gotyckimi kamieniczkami. Zabudowywany jest też rejon dzisiejszego placu Zamkowego czy ulicy Dziekania (z pałacem Dziekana). Powstaje także kolejny „szpital” św. Ducha, tym razem założony w 1444 roku sumptem księżnej Anny Mazowieckiej przy klasztorze św. Marcina na Piwnej, w kamienicy nr 13.

Miastem w ówczesnym okresie rządził wójt, który razem z siedmioma ławnikami pełnił funkcje prawne, administracyjne i policyjne. Ówczesne wójtostwo było dziedziczne, choć można było je odsprzedać bądź odstąpić komuś innemu. Dopiero w 1609 roku urząd wykupuje miasto i zaczyna obsadzać urząd jednym z miejskich rajców.

Oprócz tego miastem rządziły trzy organy samorządowe, tzw. porządki: radziecki, składający się z 12 rajców, ławniczy, składający się z 12 ławników oraz gminny, składający się z 12 reprezentantów pospólstwa. Faktyczną władzę miały jednak tylko te dwa pierwsze porządki, które razem z radą i sądem wójtowsko-ławniczym rządził miastem. Porządek gminny brał udział tylko w najważniejszym organie, który był zgromadzenie wszystkich trzech porządków, z czasem jednak i ten zaczął zyskiwać coraz większe znaczenie.

W mieście zaczynają osadzać się także Żydzi. Mają oni nawet swoją część, w rejonie dzisiejszej ul. Wąski Dunaj biegła ulica Żydowska, przy której znajdowała się synagoga oraz rytualna łaźnia (mykwa), a za murami (w rejonie dzisiejszego Krakowskiego Przedmieścia) znajdował się ich cmentarz). Nie mają jednak szczęścia, gdyż zawistni mieszczanie dążą do usunięcia konkurencji z miasta, co im się udaje. Zaczęło się od pogromów (największy miał miejsce w 1454 roku z inicjatywy ojców bernardynów), a skończyło ukazem księcia Bolesława V o zakazie osiedlania się żydom w murach miasta. Choć wypędzono ich, pozwolono im powrócić w 1486 roku. Wkrótce jednak będą musieli opuścić miasto na dłużej.

Szybko jednak okazało się, że miasto zaprojektowane dla 1 do 1,5 tysiąca mieszkańców przestaje spełniać oczekiwania. Na przełomie XV i XVI wieku mieszka w nim około 5 tysięcy osób (w tym wielu rzemieślników, złotników i kupców), nie dziwne więc, że wokół miasta zaczynają rozwijać się przedmieścia. Dzieje się tak już od połowy XIV wieku – wówczas zabudowywane są w szczególności obszary przy bramach: od północy, przy Bramie Nowomiejskiej powstają m.in. łaźnia, zajazdy oraz plac targowy (rejon istniejącego wtedy kościoła św. Ducha, ulic Mostowej i Długiej) oraz od południa, przy Bramie Krakowskiej.

Po północnej stronie Starej Warszawy powstaje też w XIV wieku nowa osada, która w 1408 roku otrzymuje prawa miejskie jako Nowa Warszawa. Nowe miasto posiada swój własny kościół parafialny (budowany 1411–1492) oraz rynek, a pełni funkcje uzupełniające dla Starej Warszawy. 26 czerwca 1411 roku na wójta Nowej Warszawy mianowano syna dawnego wójta Starej Warszawy, Andrzeja. W nowym mieście rozwija się głównie obróbka surowców, garncarstwo czy średnio wykwalifikowane rzemiosło, a także zaplecze przemysłowe Starej Warszawy: browary, spichrze, składy smoły czy młyny nad rzeczkami Drna i Bełcząca. Oś nowego miasta stanowi dawny trakt Czersk-Zakroczym biegnący śladem ulic Freta i Zakroczymskiej. Tuż obok miasta istnieje wciąż wcześniejszy kościół św. Jerzego.

Wolniej rozwijają się południowe obrzeża miasta, ale i tu skupia się rzemiosło, a także cegielnie i inne. Kształtuje się plac, zwany potem Bernardyńskim, od powstałego w 1454 roku kościoła św. Anny, założonego przez Franciszkanów Obserwantów, zwanych potocznie Bernardynami. Plac Bernardyński stanie się zaczątkiem późniejszego Krakowskiego Przedmieścia.

Założone w tym miejscu miasto dość szybko osiągnęło sukces gospodarczy – przyczyniło się do tego przede wszystkim jest bardzo dobre położenie. Wisła jest naturalnym szlakiem handlowym północ-południe między Bałtykiem i Gdańskiem a Morzem Czarnym. Jednocześnie tuż obok krzyżowały się lądowe szlaki handlowe północ-południe z Zakroczymia do Czerska i Krakowa oraz wschód-zachód z Sochaczewa i Łowicza ku Podlasiu i Rusi.

To właśnie handel zapewnia miastu pomyślność. W późniejszym okresie, w XIV i XV wieku znaczenia nabierają także handel z Zakonem Krzyżackim, a później z Litwą oraz Dolnym Śląskiem. Najważniejszy jednak pozostaje handel wiślany, i to on w następnych wiekach będzie przynosił miastu i mieszczanom największe zyski.

Warszawa w latach 1501-1600:

Początek XVI wieku to okres dalszego obciążania oraz dyskryminacji ludności żydowskiej – pogłębia się ona za panowania Bolesława V oraz Konrada III i doprowadza do całkowitej likwidacji gminy żydowskiej za panowania księcia Janusza oraz księcia Stanisława.

Początek XVI wieku to także okres rozkwitu mieszczaństwa oraz powolnego upadku władzy książęcej. Obyczajność ostatnich książąt mazowieckich pozostawiała wiele do życzenia, sama wdowa po księciu Konradzie III, Anna z Radziwiłłów, znana była z romansów z mazowieckimi wielmożami. Wielu mieszkańcom wyjątkowo się to nie podobało, co doprowadziło do buntu szlachty w 1518 roku zakończonego interwencją króla polskiego Zygmunta Starego. Anna Radziwiłłówna została odsunięta od władzy na korzyść jej dwóch małoletnich synów: 17-letniego Stanisława oraz 15-letniego Janusza.

Ich dojście do władzy niewiele jednak zmieniło, gdyż synowie prowadzili styl życia podobny do swojej matki. Przez to właśnie skarbiec książęcy pustoszał, a uzupełnić się go dało tylko poprzez branie pożyczek u kupców i rzemieślników. Dzięki temu mieszczaństwo bogaciło się kosztem dworu, co doprowadziło do rozwoju miasta, ale i do coraz większych tarć społecznych. Ich wynikiem były niepokoje oraz napięcia w Radzie Miejskiej, wzmocnione jeszcze przez wciąż nadchodzące z Niemiec informacje o plebejskich rozruchach czy pismach Marcina Lutra.

W takiej sytuacji w sierpniu 1524 roku zmarł książę Stanisław. Rozchodzące się pogłoski o przyczynach zgonu oraz podejrzenia względem niektórych osób doprowadzają do sporów na dworze oraz pośród bogatszych warstw społeczności. Władzę co prawda objął młodszy brat Stanisława, Janusz, jednak i to niewiele pomogło. Szczyt napięć przypadł na 22 lutego 1525 roku, gdy to miały odbyć się wybory do Rady Miejskiej oraz na burmistrza Starej Warszawy, które to doprowadziły do wybuchu tzw. tumultu warszawskiego. Rozjuszone pospólstwo oraz plebs sprzeciwiło się dotychczasowemu porządkowi i wysunęło żądania zmian, Rada jednak je odrzuciła, a przywódców osadziła w areszcie.

Z pomocą protestującym przyszedł nieoczekiwanie książę Janusz III, który edyktem z 27 marca 1525 roku zwolnił osadzonych, przyjął także żądania protestujących, jakimi był m.in. swobodny handel i wyszynk wszelkich napitków czy zapewnienie prawa do apelacji. Wprowadził także dodatkowo coroczną kontrolę dochodów miejskich. Drobni mieszczanie nie cieszyli się jednak długo z przywilejów, gdyż już 7 lipca 1525 roku edykt został anulowany przez wszystkie władze miejskie, mimo iż de facto była to decyzja bezprawna. Później wspomniany edykt był przypominany jeszcze kilkakrotnie podczas protestów i rozruchów, jednak nigdy już potem nie obowiązywał.

Powyższy edykt był także ostatnim wydanym przez księcia Janusza III, w nocy z 9 na 10 marca 1526 roku zmarł on bowiem w domu księży mansjonarzy przy Świętojańskiej 2. Zgon w wieku 24 lat wzbudził, podobnie jak śmierć jego brata Stanisława, grom podejrzeń, jednak nawet powołana przez króla polskiego Zygmunta Starego komisja nie odkryła sprawców. Nie przeszkodziło to władzom miejskim w skazaniu na śmierć dwóch kobiet oraz dwóch mężczyzn, rzekomo winnych śmierci ostatniego księcia mazowieckiego.

W 1526 roku krótko rządziła jeszcze siostra Stanisława i Janusza, Anna Mazowiecka, dopóki 25 sierpnia 1526 roku przez Bramę Nowomiejską nie wjechał do Warszawy król Zygmunt Stary, biorąc tym samym Mazowsze w swoje władanie, a z jego ziem tworząc województwa płockie, rawskie i mazowieckie. Król od początku próbował sobie zjednać nowych obywateli, zrównując Warszawę w prawach z innymi miastami Korony, nadając nowe przywileje czy zabraniając w 1527 roku osiedlania się Żydom na terenie miasta i okolic, co ostatecznie doprowadziło do likwidacji gminy żydowskiej w Starej i Nowej Warszawie. Bożnica, mykwa, cmentarz oraz kamieniczki przejęte zostały wkrótce przez mieszczan.

Miasto, choć stało się jedynie prowincjonalnym miastem Korony Polskiej (straciło funkcje rezydencjonalną i stołeczną, zostając w zamian jedynie stolicą województwa), ciągle się bogaciło, za czym szedł wzrost liczby ludności w mieście. Sytuacja gospodarcza miasta poprawiła się dzięki wiślanemu handlowi zbożem, a wśród bogacących się mieszczan wyróżniały się takie rody jak Baryczkowie, Fukierowie czy Gizowie. Król ciągle dbał o miasto, w 1529 roku zwołał tu sejm walny, po pożarze w 1540 nadał mieszkańcom ulgi, aby zrekompensować ich straty. Za jego rządków zakończyła się też budowa jednego z królewskich oczek w głowie – murów miejskich, które w 1548 roku zwieńczono Barbakanem. Natomiast w 1545 roku miejski ratusz wzbogacił się o zegar, dzieło mistrza Pawła z Przemyśla. Zachowane dane z 1546 roku podają, że Stara Warszawa liczyła wówczas 466 domów, 14 dworków oraz folwarków, na terenie Nowej Warszawy znajdują się zaś 204 posesje.

Po śmierci króla Zygmunta Starego w 1548 roku do Warszawy przyjechała wdowa po nim, Bona Sforza i osiadła na dworze w dobrach jazdowskich. Jej obecność przyniosła miastu wiele pozytywnych zmian, z jej inicjatywy powołano pierwszą, nowoczesną jak na ówczesne czasy straż ogniową, z jej inicjatywy wzniesiono w 1555 roku folusz na rzece Drnie, rozpowszechniła ona także uprawę warzyw, nazwanych żartobliwie „włoszczyzną”. Bona opuściła Warszawę w 1556 roku, ale pozostawiła tutaj siostrę króla Zygmunta Augusta, Annę Jagiellonkę.

Kolejnym krokiem Warszawy do miana najważniejszego miasta Rzeczypospolitej był rok 1569, kiedy to na sejmie walnym Lublinie zdecydowano, że miejsce sejmom walnym koronnym w Polsce, jako je składać mamy, tak już Warszawę na to naznaczamy, co było jednoznaczne z organizowaniem w Warszawie wszystkich sejmów. Głównym motywem wyboru tego miasta było jego centralne i pośrednie położenie pomiędzy stolicami Korony oraz Litwy. Pierwszy taki sejm walny zagościł w Warszawie już w 1570 roku i odbył się na zamku, rozbudowanym na ten cel w latach 1569–1572 o tzw. Dom Wielki, zaprojektowany przez między innymi Jakuba Parrę oraz Jakuba Baptystę Quadro.

Kolejną znaczącą inwestycją, która miała ułatwić posłom i senatorom przybywającym do miasta dotarcie do niego była rozpoczęta 25 czerwca 1568 budowa drewnianego mostu na Wiśle, na wylocie Chwaliszewa, ulicy, której nazwę zmieniono potem na Mostową. Budową kierował Erazm z Zakroczymia. Król Zygmunt August miał okazję przed swoją śmiercią w 1572 roku przejść przez nieukończony jeszcze most, po jego śmierci natomiast most ukończono pod okiem Anny Jagiellonki i oddano go do użytku w 1573 roku. Wkrótce u wjazdu do niego od strony ul. Mostowej stanęła brama wjazdowa. Most był bardzo zatłoczony i wąski, a przejazd przez niego mógł trwać bardzo długo. Przeprawa przetrwała tylko 30 lat i padła pod naporem kry w 1603 roku.

Król Zygmunt August zmarł 7 lipca 1572 roku w Knyszynie, skąd przywieziono jego zwłoki do Warszawy, by w uroczystym orszaku przetransportować je do Krakowa. Jego bezpotomna śmierć wymogła wybór nowego króla, czego dokonać można było dzięki wolnej elekcji, funkcjonującej już wcześniej, jednak dotychczas jedynie zatwierdzała ona potomka króla.

Pierwsza wolna elekcja zbiegła się w czasie z oddaniem do użytku mostu na Wiśle, a odbyła się ona 5 kwietnia 1573 roku na błoniach wsi Kamion na prawym brzegu Wisły. Dokonanego wtedy wyboru pierwszego elekcyjnego króla polskiego, Henryka Walezego, mimo iż procedury dotyczące wyboru nie były jeszcze jasno wypracowane, wyklarowały się one dopiero podczas pierwszych dwu elekcji. Henryk Walezy niewiele zdążył jednak zdziałać, gdyż po dwóch latach zbiegł do Francji, gdzie został królem. Wystąpiła więc konieczność dokonania kolejnej elekcji.

W związku z tym posłowie i senatorowie musieli ponownie zjechać na sejm elekcyjny już w 1575 roku, by w grudniu wybrać na króla Stefana Batorego. Tym razem elekcja odbyła się już nie na Kamionku, ale na terenach wsi Wielka Wola, najprawdopodobniej w rejonie dzisiejszych ulic Obozowej, Młynarskiej i Płockiej, gdzie dziś stoi pomnik Electio Viritim. W tym miejscu w przyszłości odbędzie się jeszcze 9 elekcji, a łącznie będzie ich 10 spośród wszystkich 12 dokonanych. Jedynie Henryk Walezy oraz August III zostali wybrani na Kamionie.

Znajdujące się na dzisiejszym Młynowie – (Dzielnica Wola) pole elekcyjne miało wymiary 140 na 68 metrów i podzielone byłe na część senatorską, gdzie mieściła się ich szopa, tzw. szopa senatorska, oraz na poselską pod gołym niebem, czyli tzw. „koło rycerskie”. Cały teren otoczony był rowem i wałem, w którym umieszczone były trzy bramy: Wielkopolska, Małopolska oraz Litewska. Wybór nowego króla, czyli elekcja, trwała około 10 tygodni, gdzie pierwsze dwa tygodnie poświęcone były na sejm konwokacyjny, kolejnych sześć na sejm elekcyjny, a ostatnie dwa na sejm koronacyjny. Obrady zaczynały się zawsze nabożeństwem w kościele św. Jana.

W dniu wyboru króla posłowie oraz senatorowie rozjeżdżali się do szlachty rozłożonej na polu elekcyjnym wg województw, gdzie decydowali o wyborze. Ten musiał być jednomyślny. W szopie senatorskiej pozostawał jedynie prymas Polski, które następnie objeżdżał województwa zbierając wyniki, a następnie ogłaszając wszystkim decyzję sejmu. Po zakończeniu elekcji szopę i bramy wjazdowe rozbierano.

Elekcje przypieczętowały ważną pozycję Warszawy w Polsce i były kolejnym krokiem do stołeczności miasta, pomimo iż wciąż powtarzały się dawne problemy związane choćby z obowiązkiem kwaterunku, które nie ustępowały nawet regulowane coraz to nowymi przepisami.

Jednym z największych problemów mieszkańców Starej Warszawy nie tylko w XVI wieku, ale i później, był tzw. obowiązek kwaterowania posłów, którzy przybywali do Warszawy na sejmy. Obłożeni nim byli wszyscy mieszczanie. Ci dążyli więc wszystkimi możliwymi siłami do otrzymania „libertacji”, czyli zwolnienia od obowiązku kwaterowania posłów. Otrzymanie tego zwolnienia wiązało się z dużym wyróżnieniem, na tyle, aby na fasadach kamienic umieszczać informujące o tym tablice. Tego rodzaju tablica przetrwała do dzisiaj np. na kamienicy przy Świętojańskiej 21. Niechęć mieszkańców do posłów i senatorów, a także wiele nieudogodnień doprowadziło w końcu do tego, że szlachta zaczęła budować sobie pałace i dworki poza granicami miasta, a za tym poszedł wkrótce rozwój prywatnych miasteczek, tzw. jurydyk – w XVI wieku Adam i Andrzej Parysowie zakładają w rejonie dzisiejszej ul. Miłej jurydykę Parysowska.

Na czas sejmów do miasta przybywali nie tylko posłowie i senatorowie, ale także podążający za nimi kupcy, rzemieślnicy oraz tzw. „niebieskie ptaki”, którzy wszyscy liczyli na dobry zarobek w mieście, gdzie odbywają się sejmy. W czasie ich trwania do miasta przybywało nawet 60–90 tysięcy ludzi, czyli trzy razy więcej, niż wynosiła liczba ludności Warszawy w połowie XVI wieku. Było to wydarzenie, na którym wówczas „trzeba było być”.

W XVI wieku w mieście pojawiły się takie nowe budowle jak wieża dzwonnicza kościoła parafialnego Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Nowej Warszawie, powstał Barbakan, Most Zygmunta Augusta i Brama Mostowa, przebudowany został kościół św. Anny poza murami. W kościele św. Jana w Starej Warszawie przybyły natomiast dwa zachowane do dziś pomniki nagrobne: braci Wolskich oraz ostatnich książąt mazowieckich. Jest to też okres, kiedy kształtują się takie współczesne ulice jak Senatorska, Bednarska (zwana wówczas Gnojową) czy Miodowa (zwana wówczas Miodowniczą).

Rozwijała się nie tylko Warszawa, lecz także znajdujące się w jej zasięgu wsie – coraz większe znaczenie zyskiwał Polików na północy, we wsi Solec nad Wisłą powstały magazyny solne. Na południu istniały wsie Służew, Powsin oraz Wolica, zajmująca około 4,5 łana. Na drugim brzegu rzeki rozwija się Praga-Północ.

Okres panowania Stefana Batorego nie przyniósł Warszawie większych profitów, król odwiedzał miasto jedynie przelotnie, ale np. 26 lutego 1578 roku przyjął przed kościołem św. Anny na Krakowskim Przedmieściu hołd lenny ze strony pruskiego księcia. Także w 1578 na dworze jazdowskim, w obecności króla Stefana Batorego, odbyła się uroczysta premiera „Odprawy posłów greckich” Jana Kochanowskiego. Zorganizowaniem całości przedstawienia zajął się królewski lekarz, Wojciech Oczko. W 1579 roku Warszawę określono jako jedno z ośmiu największych miast Rzeczypospolitej, natomiast w 1580 roku rozpoczęto budowę pierwszych kanałów odwadniających oraz wodociągów pobierających wodę z Bełczącej (w rejonie późniejszych Nalewek, dziś Bohaterów Getta), na rynku staromiejskim powstała natomiast studnia.

Ważnym wydarzeniem w historii Warszawy był paradoksalnie pożar zamku na Wawelu w 1595 roku, gdyż właśnie po nim król Zygmunt III Waza zadecydował o przenosinach swojego dworu w 1596 roku do Warszawy, by na stałe rezydować tutaj od 1611 roku. Za dworem królewskim do miasta przybyli także różnoracy wielmoże, szlachta, dostawcy, rzemieślnicy, lekarze, alchemicy, artyści oraz posłowie zagraniczni. Na potrzeby dworu w 1596 roku rozpoczęła się kolejna rozbudowa Zamku Królewskiego, która zakończy się w 1622 roku.

W 1596 roku Polskę odwiedził legat papieski Enrico Gaetani, który podróżując po kraju pozostawił po sobie opis ówczesnej Warszawy. Dowiadujemy się z niego, że ulice były wybrukowane jak w Krakowie, ale niedbale, a na ulicach zalega dużo błota, miasto ma piękne położenie na wzgórzu, z jednej strony graniczy z rzeką Wisłą. Wszystkie domy są murowane, a miasto jest otoczone dwiema liniami murów oraz posiada dwa kościoły (św. Jana i św. Marcina), a pałac królewski, który wewnątrz jest piękny i wygodny, góruje nad brzegiem wiślanym. Informuje też, że miasto otoczone jest niezwykle błotnistymi przedmieściami, oraz że w mieście zachowała się prawdziwa wiara i nie ma tu heretyków.

Warszawa w latach 1601-1700:

Nowy wiek rozpoczął się dla Starej Warszawy niefortunnie, w październiku 1602 roku nad miastem przeszła ogromna wichura powodując wiele zniszczeń, zwalając między innymi wieżę kościoła św. Jana. Kilka miesięcy później, na wiosnę 1603 roku wiślana kra zniosła drewniany most Zygmunta Augusta powodując, że Warszawa straciła stałą przeprawę przez rzekę na ponad 250 lat. Przerwanie połączenia natychmiast odbiło się w cenach żywności, gdyż teraz dla komunikacji z Pragą, skąd do miasta docierał spory procent tego typu artykułów, musiał wystarczać prom. Serię katastrof zamknął potężny pożar Starej Warszawy w 1607 roku, zaprószony przez kuchnie polowe rozbite na rynku przez szlachtę. W wyniku pożaru zniszczonych zostało wiele kamienic, w niebezpieczeństwie znalazł się także zamek. Trwały zresztą wciąż prace nad jego rozbudową, ukończono je dopiero w 1622 roku. W międzyczasie, w 1611 roku, do Warszawy na stałe wprowadził się dwór króla Zygmunta.

Zrujnowane miasto zostało w miarę szybko odbudowane w całkiem nowym stylu – w oparciu o zachowane gotyckie mury kamienic wznoszono nowe, renesansowe fasady, piętra oraz ornamenty. W tym też okresie powstał pierwszy warszawski wodociąg, który pobierał wodę z rzeczki Bełczącej i drewnianymi rurami pod ulicą Długą przesyłał ją na Nowe i Stare Miasto. Początek XVII wieku był też dobrym okresem dla warszawskich kościołów i klasztorów. W miejscu zniszczonych przez pożar kamienic przy Świętojańskiej powstał kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i św. Ignacego, nowe świątynie powstały także przy Freta (św. Jacka), Pieszej (św. Benona), a z czasem także na Pradze (św. Andrzeja) czy na Senatorskiej (św. Antoniego). Kościół przyczynił się także, wraz z królem Zygmuntem III Wazą, do rozwoju kultury. Mieszczanie zaczęli bogacić się na handlu i coraz częściej aspirować do stanu szlacheckiego, co udało się np. Baryczkom. Warszawiacy coraz chętniej kupowali książki i kształcili się, mimo iż w Warszawie nadal nie było żadnej szkoły wyższej, istniało jedynie sześć szkół elementarnych.

Stołeczność Warszawy przypieczętowały także wielkie wydarzenia, jakie działy się na ulicach miasta. Należy do nich zaliczyć na przykład hołdy lenne składane przez pruskich władców każdemu kolejnemu polskiemu królowi, odbywały się one najpierw na Krakowskim Przedmieściu, a potem na Zamku Królewskim. Natomiast 29 października 1611 roku ulicami miasta przeprowadzono wziętego do niewoli cara rosyjskiego Wasyla IV Szujskiego, którego zmuszono do ukorzenia się przed polskim sejmem i królem Zygmuntem III Wazą.

Jednak 15 listopada 1620 roku król Zygmunt III Waza ledwie uszedł z życiem. Kiedy podążał ze swoją świtą z zamku do fary, niespodziewanie na ul. Dziekania czekanem zaatakował króla szlachcic Michał Piekarski. Szczęśliwie jednak szybko zareagował królewicz Władysław i odparł atak, a świta obezwładniła napastnika. Schwytany Piekarski podczas przesłuchań został poddany torturom, jednak bredził podczas nich niemiłosiernie, co doprowadziło do powstania porzekadła: Pleść jak Piekarski na mękach. Po procesie Piekarskiego skazano na śmierć i stracono 26 listopada 1620 roku na tzw. „Piekiełku” przy Wąskim Dunaju.

Początek lat 20. XVII wieku to także okres wzmożonego zagrożenia tureckiego dla Rzeczypospolitej, w związku z czym zwrócono uwagę na konieczność wybudowania w Warszawie fortyfikacji obronnych. Dlatego też w 1621 roku rozpoczęto budowę rozległo pierścienia wałów i fortyfikacji, które objęły obszar o powierzchni 125 hektarów, zostały ukończone w 1624 roku i nazwane wałami zygmuntowskimi. Dodatkową ich funkcją miała być ochrona miasta przed zarazą, jednak ta i tak dotarła do miasta w 1624 roku, powodując śmierć 2 375 osób, w tym dwóch burmistrzów. Walką z zarazą kierował burmistrz Łukasz Drewno, a ustąpiła ona dopiero po ośmiu miesiącach. Wały wyznaczyły jednak kierunki rozwoju stolicy na najbliższe stulecia, obejmując obszar sięgający ulic Franciszkańskiej, Wałowej (nazwa wzięła się właśnie od wałów), Nalewek czy Czystej. W sąsiedztwie tej przedostatniej ulicy wzniesiono Arsenał Królewski. W 1624 roku powstała też pierwsza drukarnia, należąca do Jana Rossowskiego.

Po śmierci w 1632 roku króla Zygmunta III nowym władcą został jego syn, Władysław IV. Za jego panowania postępował rozwój Warszawy zapoczątkowany przez jego ojca, na dwór przybywali artyści, muzycy, aktorzy, architekci, do miasta sprowadzone zostało nowe zakony, między innymi pijarzy (przy Długiej), franciszkanie (przy Zakroczymskiej) oraz karmelici bosi (przy Krakowskim Przedmieściu). Powstała też pierwsza stała scena dworska. Najważniejszą jednak inwestycją nowego króla, która do dziś stanowi jeden z symboli Warszawy, było wzniesienie w 1644 roku Kolumny Zygmunta na cześć swojego ojca Zygmunta III Wazy. Nowa budowla budziła radość wśród mieszkańców Rzeczypospolitej oraz jednocześnie zawiść wśród jej wrogów. Przy okazji uporządkowano teren wokół Bramy Krakowskiej.

Rok 1643 uznawany jest również za datę wydania pierwszego przewodnika po Warszawie – w utworze Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy z okolicznościami jej Adama Jarzębskiego w zabawny, wierszowany sposób ukazywana jest ówczesna Warszawa z przedmieściami, a także Praga. Po kilka słów znalazło się nie tylko o dawnych warszawskich budowlach, ale i nowo wybudowanych dworach i pałacach, np. pałacu Kazimierzowskim czy pałacu Kazanowskich. W całym mieście powstało takich rezydencji magnackich sporo więcej, a i przebudowie uległo wiele mieszczańskich kamienic Starej Warszawy.

Druga ćwiartka XVII wieku to także okres, kiedy poza granicami miasta zaczęły kształtować się pierwsze większe prywatne miasteczka, zwane jurydykami. Powstały takie jurydyki jako Nowolipie, Leszno (1648), Kapitulna (1638) czy Grzybów (1650), a ich liczba zwiększy się jeszcze w II połowie XVII wieku oraz w XVIII wieku. Zmiany zachodziły także powoli i na drugim brzegu Wisły, a najznamienitszą z nich było nadanie 10 lutego 1648 roku praw miejskich Pradze. W tym samym roku, 20 maja zmarł król Władysław IV, a sejm elekcyjny na nowego władcę Rzeczypospolitej wybrał 20 listopada 1648 roku Jana Kazimierza.

Od początku swojego panowania król Jan Kazimierz wraz z żoną Ludwiką Marią Gonzagą starali się zdziałać jak najwięcej na korzyść Warszawy, król wybrał za swoją rezydencję letnią pałac Kazimierzowski, a królowa sprowadziła do Warszawy dwa zakony: wizytek oraz szarytek, które osiadły kolejno przy Krakowskim Przedmieściu oraz Tamce. Coraz silniejsze jednak stawało się zagrożenie wynikające z prowadzonej walki przeciw powstaniu Chmielnickiego oraz rosnącego w siłę państwa szwedzkiego, chętnego przejąć kontrolę nad całym handlem bałtyckim oraz pozbycia się ciążących na wzajemnych stosunkach polskich roszczeniach do szwedzkiej korony.

21 lipca 1655 roku wojska szwedzkiego wkroczyły do Wielkopolski rozpoczynając tzw. potop szwedzki, jednak nikt w Warszawie nie sądził, że wrogie wojska dotrą aż do stolicy. Prace fortyfikacyjne trwały bardzo powoli. Armia szwedzka pokonała jednak Polaków pod Ujściem nad Wartą i kierowała się w kierunku Koła, a Jan Kazimierz wyruszył na spotkanie pod Piątkiem ku armii Aleksandra Koniecpolskiego, pozostawiając w Warszawie jedynie 200 żołnierzy. Po przegranej 2 września bitwie pod Sobotą wojska Jana Kazimierza ewakuowały się w kierunku Krakowa, a wojska dowodzone przez króla Karola X Gustawa ruszyły na Warszawę, by zająć ją 8 września 1655 roku.

Tak rozpoczęła się roczna szwedzka okupacja, podczas której nałożono na miasto kontrybucję w wysokości 240 tysięcy złotych, a mimo to szwedzcy żołnierze i tak dopuszczali się gwałtów i grabieży. Szwedzki król wpadł nawet na pomysł przeniesienia będącej solą w oku Kolumny Zygmunta w inne miejsce, licząc na jej „przypadkowe” zniszczenie. Nie doszedł ten pomysł jednak do skutku, gdyż żaden z warszawskich robotników ani rzemieślników nie chciał nawet przymierzyć się do tej pracy. Nieszczególny obrót spraw trwał aż do końca 1655 roku i zmienił się dopiero po udanej obronie Jasnej Góry w grudniu, a kolejne zwycięstwa pod Niskiem i Warką doprowadziły wojska Stefana Czarnieckiego pod Warszawę w kwietniu 1656 roku.

24 kwietnia 1656 roku pod Pragę dotarły pierwsze wojska Adama Sapiehy, które zbudowały na wysokości Solca most pontonowy, którym 30 kwietnia przeprawiły się niektóre jednostki w celu całkowitego zablokowania miasta. W tym czasie Szwedzki zaczęli wzmacniać miejskie fortyfikacje, spalili też na początku maja przedmieścia wraz z Nową Warszawą. Pierwszy nieudany szturm poprowadzono 17 maja. Dnia 30 maja na Pragę dotarły wojska z Janem Kazimierzem na czele, który przeprawił się do Ujazdowa i w Zamku Ujazdowskim umieścił swoją kwaterę. Dnia 2 czerwca zaproponował okrążonym wojskom szwedzkim kapitulację, propozycja została jednak odrzucona. Wkrótce więc pod Warszawą zebrało się około 29 tysięcy polskich żołnierzy wobec około 2,5-tysięcznego regimentu szwedzkiego w oblężonym mieście.

Pierwszy szturm generalny na miasto miał miejsce 8 czerwca 1656 roku, i pomimo pewnych sukcesów (np. zajęcia pałacu Biskupów Krakowskich), miasta nie udało się opanować, podobnie jak podczas ponownego szturmu 11 czerwca. 13 czerwca pojawiło się zagrożenie odsieczą ze strony wojsk Jana Adolfa, okazały się one jednak zbyt nieliczne, aby zagrozić, ale konieczność sprawdzenia tego przedłużyła oblężenie o około 10 dni. W międzyczasie, 15 czerwca, król Jan Kazimierz ponowił „śluby lwowskie” zobowiązując się do oswobodzenia ubogich od egzekucji i uciemiężenia wszelakiego. Po przybyciu dodatkowych wojsk tatarskich oraz dział oblężniczych 28 czerwca przystąpiono do drugiego szturmu, który zakończył się fiaskiem. Jednak po sukcesach ostrzału artyleryjskiego 30 czerwca zaczęto kolejny szturm, który doprowadził Szwedów do bardzo złej sytuacji, wobec czego podjęli oni rozmowy kapitulacyjne. Nie przyniosły one jednak rezultatu, więc 1 lipca ponowiono szturm, który wreszcie zakończył się sukcesem i zajęciem Warszawy. Odzyskane miasto było jednak całkowicie zdemolowane, a wiele łupów Szwedzi wywieźli Wisłą w dół rzeki.

Król Karol Gustaw nie poddał się jednak i próbował siłą odzyskać panowanie nad Polską. Zebrane wojska w połowie lipca wyruszyły w kierunku Warszawy mając na celu zaskoczenie miasta od strony Pragi. Ruchy te zdążył odczytać Jan Kazimierz i do bitwy się przygotował. Wojska szwedzkie dotarły pod miasto 28 lipca, i wtedy też zaczęła się trwająca trzy dni bitwa na obszarze pomiędzy współczesnym Kamionkiem, Saską Kępą i Gocławiem, ale także w okolic Żerania, Tarchomina i Wawrzyszewa na Bielanach. Bitwa zakończyła się porażką i 3 sierpnia Warszawa ponownie znalazła się pod szwedzką okupacją. Znowu miały miejsce gwałty i grabieże, tym razem już bardziej zorganizowane. Wkrótce Szwedzi miasto opuścili, pozostawiając je całkowicie splądrowane, ale wolne. Jeszcze raz miasto próbowały opanować sprzymierzone ze Szwedami wojska siedmiogrodzkie Jana Rakoczego, co miało miejsce w czerwcu 1657 roku, i choć zostało przejściowo opanowane, to miasto zostało szybko odzyskane.

W wyniku potopu szwedzkiego miasto zostało w ogromnej mierze zniszczone, spalono znaczną część przedmieść z Krakowskim Przedmieściem i Nowym Miastem na czele, zabudowania, w tym Zamek Królewski, były ogołocone, zniszczone było około 65% zabudowy, a liczba mieszkańców zmalała z około 20 tysięcy do niespełna 6 tysięcy ludzi. Wiele zagrabionych skarbów zostało wywiezionych do Szwecji, gdzie znajdują się po dziś dzień, wiele zatonęło wraz ze statkami na Wiśle. Zniszczeniu uległ też miejscowości dookoła Warszawy, w tym Białołęka, Bródno, Zerzeń oraz Służew. Pośrednim skutkiem wojny było też zaostrzenie polityki wobec ewangelików.

Pomimo ogromnych zniszczeń miasto odbudowano, do czego mocno przyczyniła się magnateria, coraz bardziej rozbudowując swoje pałace. W odbudowie nie przeszkodził nawet pożar i wywołane tym zrabowanie miasta, co wydarzyło się w 1669 roku podczas elekcji, na której potem wybrano na króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego. W 1670 roku miasto było już praktycznie odbudowane, odtworzono zabudowę większości ulic, a wśród nowości pojawiła się pierwsza stała poczta umieszczona przy Krzywym Kole. Nieco wcześniej, bo 14 maja 1661 roku powstało także pierwsze w Polsce czasopismo – „Merkuriusz Polski Ordynaryjny”. Wznowiono także życie teatralne na dworze królewskim, a jednym z większych wydarzeń było wystawienie Cyda przetłumaczonego na język polski przez Andrzeja Morsztyna, pełnego aluzji do ówczesnej sytuacji politycznej.

Po abdykacji króla Jana Kazimierza w 1668 roku na nowego króla wybrano Michała Korybuta Wiśniowieckiego, a dokonano tego 19 czerwca 1669 roku. Jego nieudolne rządy trwały jednak krótko i nie przyniosły Warszawie wiele dobrego, król zmarł 10 listopada 1673 roku we Lwowie. Na nowego króla dnia 21 maja 1674 roku wybrano zasłużonego między innymi w wojnie polsko-tureckiej Jana Sobieskiego.

Okres panowania Jana III Sobieskiego był dobrym okresem dla miasta. Choć jego dwór mieścił się na Zamku Królewskim, to król, niechętny Warszawie, postanowił wznieść dla siebie wygodną rezydencję na dalekich przedmieściach, w Milanowie, przemianowanym z tej okazji na „Wilanów”. Rozległy pałac wraz z ogrodem zaprojektował dla niego włoski architekt Augustyn Wincenty Locci. Pałac w Wilanowie był swoistą „jaskółką” zmian, jakie narastały wokół oraz wewnątrz miasta, gdyż magnateria także rozpoczęła wznosić dla siebie coraz przestronniejsze dwory. Ustępowały one wielkością wilanowskiemu pałacowi, choć wyzwanie królowi Janowi III Sobieskiemu rzucił Jan Dobrogost Krasiński, który wzniósł dla siebie równie imponującą rezydencją w pobliżu ulicy Miodowej, znaną dziś jako Pałac Krasińskich. Działa także Stanisław Herakliusz Lubomirski, który wznosi dla siebie pawilon łazienki na terenie dzisiejszych Łazienek. Powstawały także kolejne jurydyki.

Jan III Sobieski wraz z żoną Marią Kazimierą, zwaną „Marysieńką”, ufundowali też szereg innych budowli. Wymienić należy pałacyk królowej w Marymoncie, który po wielu przebudowach istnieje dzisiaj jako Kościół Matki Boskiej Królowej Pokoju przy Gdańskiej, czy Marywil, pierwsze „centrum handlowe” położone w miejscu, gdzie dziś stoi Teatr Wielki. Powiększyła się też liczba zgromadzeń zakonnych w Warszawie, para królewska ufundowała między innymi kościół Przemienia Pańskiego dla kapucynów przy Miodowej czy kościół św. Kazimierza dla benedyktynek–sakramentek przy Rynku Nowego Miasta. Byli także mecenasami kultury, obejmując opiekę nad takimi artystami jak Tylman z Gameren, Augustyn Wincenty Locci, Andreas Schlüter czy Wespazjan Kochowski. Wspomniany Tylman z Gameren szczególnie przyłożył się do rozwoju barokowej architektury, projektując szereg istniejących do dzisiaj budowli.

Ten okres w historii miasta zamyka śmierć Jana III Sobieskiego w 1696 roku, a na nowego króla wybrano Wettyna z Saksonii, Augusta II.

Warszawa w latach 1701-1795:

Okres panowania Sasów to dla Warszawy okres trudny, gdzie narastający chaos i potęgująca się władza szlachecka prowadziła powoli do upadku I Rzeczypospolitej. Mimo to Warszawa czasów saskich doczekała się jednego znacznego osiągnięcia urbanistycznego, jakim jest oś saska wraz z pałacem Saskim i Ogrodem Saskim.

Król August II Mocny zasiadł na polskim tronie dopiero w połowie 1697 roku po trwającym ponad rok bezkrólewiu. Po początkowo spokojnym okresie król August II Mocny zaangażował się w wojnę północną przeciwko Szwecji, i choć I Rzeczypospolita początkowo była neutralna, to w 1702 roku wojska szwedzkie wkroczyły do Polski, wkrótce zajęły nie tylko Warszawę, ale i Kraków. Z ich inicjatywy w 1704 roku zawiązana została konfederacja warszawska, która będąc wymierzoną przeciwko Augustowi II Mocnemu ogłosiła królem Stanisława Leszczyńskiego. Tym samym I Rzeczypospolita formalnie znalazła się w stanie wojny ze Szwecją. Warszawa, choć zajęta, została jedynie złupiona, a jej zabudowania bez większych zniszczeń przetrwały okupację szwedzką.

Dla ochrony konfederacji do Warszawy przybył fiński generał Karl Nieroth, który rozbił swój obóz gdzieś pomiędzy współczesną Agrykolą a Górnośląską. Tymczasem do Warszawy znad Bugu zbliżały się wojska saskiego generała Otto Arnolda von Paykulla, które po zwycięstwie pod Kazuniem skierowały się w stronę Warszawy. 30 lipca 1705 roku naprzeciw wyszedł im gen. Nieroth, jednak oczekując rywala w rejonie Faworów nie doczekał się bitwy i powrócił do obozowiska. Wojska saskie podeszły pod miasto nocą, rozbijając się w rejonie Czystego, na lewym brzegu Drny. Wojska szwedzkie wymaszerowały z Warszawy rano i zajęły pozycje na prawym brzegu Drny, w okolicy dzisiejszych ulic Okopowej i Towarowej.

Pierwszy polski atak rozpoczął się około 8 rano i po zajęciu Wielopola wypchnął okupujące Warszawę szwedzkie wojsko poza Arsenał przy ulicy Długiej. Tymczasem na drugim skrzydle do kontrofensywy wyruszyły wojska gen. Nierotha spychając siły polsko-saskie w kierunku Górc. Tak samo potoczyły się walki w rejonie Czystego i Odolan, a Szwedzi zepchnęli rywali z dala od Warszawy. Bitwa wzmocniła szwedzkie panowanie w Warszawie, dzięki czemu już 4 października 1705 roku w kolegiacie św. Jana Chrzciciela koronowany na polskiego króla został Stanisław Leszczyński. W 1706 roku na mocy pokoju w Altranstädt August II Mocny zrzekł się polskiej korony.

Dopiero po porażce pod Połtawą w 1709 roku Szwedzi opuścili polskie ziemię, w tym i Warszawę, spustoszoną zresztą nie tylko przez wojnę, ale i przez morowe powietrze, które nawiedziło miasto w 1708 roku. August II Mocny, jak gdyby nigdy nic, powrócił do Warszawy i ponownie objął władzę królewską, jednocześnie zaś Stanisław Leszczyński udał się na zesłanie. Dopiero w 1712 roku zawarto umowę, która faktycznie przywracała poprzedniego króla do władzy, choć Stanisław Leszczyński nie stracił tytułu królewskiego.

Wraz z Augustem II, który próbował uczynić z Warszawy nowoczesne miasto rezydencjonalne na miarę Europy, przybyli sascy architekci: Joachim Daniel Jauch, Jan Zygmunt Deybel oraz Karol Fryderyk Pöppelmann, którzy zaprojektowali zaproponowaną przez króla oś saską, której głównym obiektem stał się pałac Saski powstały z przebudowanego pałacu Morsztynów. Przed pałacem powstał reprezentacyjny dziedziniec ze stajniami i koszarami, a z tyłu zaś rozległy ogród. Oś otwierała brama wiodąca od Krakowskiego Przedmieścia. Król był też inicjatorem budowy pałacu Błękitnego, wzniesionego dla swojej córki Anny Orzelskiej, oraz innych obiektów: Kanału Piaseczyńskiego, Drogi Kalwaryjskiej oraz Alei Gwardii.

Król przyczynił się swoim działaniem także do nadania znanej do dziś nazwy jednemu z warszawskich osiedli – zasiedlone głównie przez holenderskich osadników prawe brzegi Wisły wydzierżawił na trzydzieści lat tworząc tam miejsce zabaw oraz popularnych festynów, gdzie znajdowały się huśtawki, karuzele, kapele, karczmy, stragany czy jadłodajnie, które przyciągały rzesze mieszkańców miasta. Tym samym znany dotychczas jako Kawcza Kępa bądź Kępa Olenderska obszar zyskał nową nazwę – Saska Kępa.

Król August II Mocny zmarł na Zamku Królewskim 1 lutego 1733 roku w wyniku odnowienia dawnej rany. Pochowano go na krakowskim Wawelu, jednak w warszawskim kościele kapucynów spoczęły jego wnętrzności. Sytuację tę postanowił wykorzystać Stanisław Leszczyński, który przybył do Warszawy na elekcję i tutaj, na terenie wsi Wola dnia 12 września został wybrany przez szlachtę królem polskim. Niezadowolona z rozwoju sytuacji Rosja wprowadziła do Polski swoje wojska, które dotarły na Pragę 29 września. Pod ich osłoną 5 października we wsi Kamion wybrano na króla Augusta III. Po jego ukoronowaniu w Krakowie wybuchła wojna o sukcesją polską, gdzie oprócz stronników poszczególnych władców starły się wojska francuskie i rosyjskie. W wyniku niekorzystnego rozwoju sytuacji Stanisław Leszczyński zbiegł do Królewca, gdzie w 1736 roku abdykował.

Za rządów Augusta III pojawiło się w Warszawie kilka istotnych inicjatyw, które rzutowały potem na dalszy rozwój kulturalny Rzeczypospolitej. Pierwszą z nich było założone w 1740 roku przez Stanisława Konarskiego Collegium Nobilium, czyli szkoła, która miała za zadanie wychować przyszłych kierowników państwa w duchu obywatelskim i patriotycznym. Inną szkołą było założone przy ulicy Długiej Collegium Varsoviense. Obie te szkoły w znacznym stopniu przyczyniły się do rozwoju młodzieży oraz zaznajomienia jej z aktualnymi problemami społeczno-ekonomicznymi kraju. Wzrosło znaczenie badań naukowych oraz dostępu do wiedzy, co udowodnili bracia Załuscy udostępniając w 1747 roku szerokiej publiczności Bibliotekę Załuskich.

Szczególnie istotną inicjatywą, zapoczątkowaną w Warszawie w 1740 roku z inicjatywy marszałka wielkiego koronnego Franciszka Bielińskiego, było utworzenie Komisji Brukowej. Sam marszałek Bieliński w sposób staranny i sprawiedliwy wprowadzał w stolicy porządek, a będąca jego oczkiem w głowie Komisja Brukowa znacznie podnosiła stan higieniczny miasta. Z jej inicjatywy do 1761 roku brukiem wyłożono około 3/4 warszawskich ulic, ponadto stworzono dokładny plan miasta, skanalizowano miasta, wybudowano nowe mosty nad licznymi potokami, a także skontrolowano kupców i ceny. Działania Komisji Brukowej postanowiono upamiętnić poprzez figurę św. Jana Nepomucena, jaką ustawiono na placu Trzech Krzyży. Marszałek Franciszek Bieliński przyczynił się też do rozwoju miasta zakładając jurydykę Bielino z rynkiem i arterią północ-południe.

Ponadto z inicjatywy króla Augusta III kontynuowano rozbudowę osi saskiej, a jednym z najważniejszych nowych obiektów była wybudowana w 1748 roku w Ogrodzie Saskim Operalnia, będąca pierwszym publicznym teatrem z prawdziwego zdarzenia. Obcojęzyczny repertuar nie przypadł jednak do gustu warszawiakom, wobec czego często na przedstawienia trzeba było gości zapraszać siłą, co doprowadziło do rozpowszechnienie się powiedzonka Warszawa nie Drezno, tu batami na teatrum pędzić nie będą.

Miasto rozwinęło się, powstało wiele nowych budowli, jednak liczba mieszkańców zmieniła się nieznacznie. W 1754 roku Warszawa liczyła około 25 tysięcy mieszkańców.

Król August III zmarł 5 października 1763 roku w Dreźnie, pojawiła się więc konieczność dokonania wyboru nowego władcy. Jeszcze za życia poprzedniego króla rodzina Czartoryskich dogadała się z Rosją i Prusami w sprawie wprowadzenia na tron osoby im przychylnej przy pomocy wojsk rosyjskich, a wybór padł na kochanka carycy Katarzyny II, stolnika litewskiego Stanisława A. Poniatowskiego, co miało gwarantować jego uległość wobec Rosji. Wyboru króla dokonano 7 września, a koronowania go w kolegiacie św. Jana dokonano 25 września 1764 roku. Była to pierwsza królewska koronacja dokonana w Warszawie.

Narzucony przez Rosję kandydat nie podobał się niektórym przedstawicielom szlachty. Szczególną kością niezgody stało się silnie promowane przez Rosję zjednanie praw wyznawców wszystkich religii, do którego doprowadzono pod w latach 1767-1768 ustanawiając 26 lutego „prawa kardynalne”, a 24 lutego Traktat o wieczystej przyjaźni z Rosją. Wydarzenia te stały się podstawą do zwołania 29 lutego 1768 roku w Barze na Podolu konfederacji zawiązanej przeciwko królowi oraz jego opiekunce, carycy Katarzynie II.

Powstanie objęło wkrótce większą część kraju, a do jego stłumienia wezwano wojska rosyjskie. Po dwóch latach walk 13 października 1770 roku konfederaci w Preszowie ogłosili akt detronizacji Stanisława Augusta Poniatowskiego i wprowadzenie bezkrólewia. Król przebywał jednak bez przeszkód w Warszawie. Niepokoje na własnej skórze odczuł jednak 3 listopada 1771 roku, kiedy to wracając z odwiedzin w pałacu Paca u zbiegu Miodowej z Senatorską został napadnięty i porwany przez konfederatów, którzy wywieźli go w kierunku Marymontu. Król nie stracił jednak zimnej krwi i kiedy został sam na sam o jednym z porywaczy, Janem Kuźmą, namówił go na swoje uwolnienie. Miało to miejsce na drodze ku wsi Buraków. Po kilku godzinach Stanisław August Poniatowski powrócił do zamku, porywaczy skazano na śmierć, poza jednym Kuźmą, który poszedł na wygnanie.

Choć walki trwały jeszcze do 1772 roku, to porwanie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego stało się przyczyną do I rozbioru Polski, gdyż obce mocarstwa uznały to wydarzenie za dowód słabości Rzeczypospolitej. Akt podpisano 5 sierpnia 1772 roku, dokument zaś potwierdził polski Sejm Rozbiorowy, zwołany na Zamku Królewskim w 1773 roku. Dnia 18 września 1773 roku sejm potwierdził rozbiór, jednak obradował aż do 1775 roku. Jedną z jego decyzji było także utworzenie Komisji Edukacji Narodowej (dzisiejsza nazwa ulicy na Ursynowie)14 października 1773 roku.

Nowy król, wszechstronnie wykształcony, zapragnął zreformować swoją Ojczyznę oraz Warszawę jako jedno z najważniejszych miast Rzeczypospolitej. Pierwszą istotną inicjatywą było założenie 15 marca 1765 roku Szkoły Rycerskiej, umieszczonej w Pałacu Kazimierzowskim. Król łożył na ten cel pieniądze zarówno z własnej kasy, jak i z budżetu państwa, dzięki czemu co roku można było wykształcić około 200 kadetów niezbędnych wówczas polskiej armii. Ponadto król próbował dokonać reformy monetarnej, czego efektem było otworzenie w 1766 roku mennicy państwowej. Wraz z Ignacym Krasickim oraz Franciszkiem Bohomolcem założył tygodnik Monitor, który redagowany był w duchu tolerancji religijnej, racjonalizmu i naprawy społecznej, potępiając m.in. pijaństwo, próżniactwo czy fanatyzm religijny. W 1773 roku powstała także Komisja Edukacji Narodowej, która dokonała reformy polskiego szkolnictwa. Brakiem podręczników zajęło się założone w 1775 roku Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych.

Król stawiał nie tylko na kształcenie nowych, światłych obywateli, ale także sprowadzał doświadczonych artystów zza granicy. Nowe gmachy dla Warszawy wznosili tacy architekci jak Szymon Bogumił Zug, Dominik Merlini, Efraim Szreger czy Jan Chrystian Kamsetzer, otaczające je ogrody projektował choćby Adolf Szuch, a rzeźby do nowych obiektów wykonywali Andrzej Le Brun czy Franciszek Pinck. Stanisław August Poniatowski postanowił pozostawić po sobie także widoki ówczesnej Warszawy – najważniejszym twórcą tej epoki był Canaletto, który stworzył 25 wedut, ale obrazy tworzyli także Marcello Bacciarelli, Jan Chrzciciel Lampi czy Józef Grassi. Okres jego rządów to także okres końca epoki barokowej i początku nowej epoki, klasycyzmu, który w przypadku Warszawy nabrał specjalnych cech, przez co jest on często nazywany „stylem stanisławowskim”.

Król dawał znakomity przykład innym magnatom, którzy chcąc nadążyć za Najjaśniejszym Panem także modernizowali swoje posiadłości oraz uzupełniali biblioteki i zbiory o nowe pozycje. Często byli to nie tylko arystokraci, ale i bankierzy czy kupcy – do nich należał choćby pałac Blanka czy pałac Teppera. Okres stanisławowski to także narodziny Teatru Narodowego, gdyż 19 listopada 1765 roku w operalni w Ogrodzie Saskim miała miejsce premiera Natrętów Józefa Bielawskiego. Kolejne lata przynosiły coraz więcej przedstawień polskich twórców.

Za panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego zaczęto kłaść pierwsze podwaliny pod stołeczność miasta Warszawy. Powstało wiele nowych domów bankowych, manufaktur, domów handlowych, rozwinęło się rzemiosło, a co za tym idzie, zwiększyło się liczba wykwalifikowanych rzemieślników. Poza drobnymi handlarzami, wyrobnikami zwiększyła się także liczba służby domowej, która w pewnym momencie wynosiła nawet 25% całej ludności miasta. Utworzył się także zalążek burżuazji i inteligencji pod postacią urzędników, oficjeli, lekarzy czy nauczycieli, wywodzących się zarówno ze szlachty, jak i z mieszczaństwa. Przyczynił się do tego także rozwój edukacji.

Dzięki szybkiemu rozwojowi miasta znacznie zwiększyła się liczba mieszkańców Warszawy. W 1764 roku mieszkało tutaj około 30 tysięcy osób, natomiast w 1794 roku liczbę mieszkańców określano już na około 100 tysięcy osób. W XVIII wieku zaczęła się również wykształcać gwara warszawska.

Rozwój kulturalny oraz wzrost liczby ludności pociągnął za sobą rozwój miasta jako całości. Przede wszystkim wytyczono oraz uregulowano około 11 kilometrów traktów jezdnych, przede wszystkim w rejonach dzisiejszej Woli, Muranowa, Mirowa, Żoliborza oraz Powiśla, powstały takie ulice jak Ciepła, Chłodna, Żytnia, Wolność, Pawia czy Gęsia. Niektóre z nich miały istotne znaczenie – Chłodna przykładowo stawała się traktem wylotowych w kierunku zachodnim. Rozwijać zaczęła się północna dzielnica, dla której zaczęto używać nazwy Żoliborz. Granice miasta zostały zaś określone w 1770 roku poprzez usypanie tak zwanych Okopów Lubomirskiego. Ich powstanie wiąże się z osobą marszałka wielkiego koronnego, Stanisława Lubomirskiego, który chcąc ochronić miasto przed nadciągającą zarazą nakazał usypanie wokół miasta wałów o łącznej długości 12 kilometrów. Dzięki temu łatwiej było kontrolować wszystkich wjeżdżających i wyjeżdżających z miasta. Okopami objęto także Pragę, Golędzinów i Skaryszew.

Sam król Stanisław August Poniatowski stał się inicjatorem rozwoju poprzez zakładanie jurydyk: na Powiślu z jego inicjatywy powstało miasteczko Stanisławów, a wkrótce królewską własnością stał się także Mariensztat. Szczególnie istotnym dokonaniem króla był jednak inny obiekt. Zanim jeszcze Stanisław August Poniatowski został królem objął w posiadanie Zamek Ujazdowski oraz Łazienki Lubomirskiego, na których podstawie wytyczył Oś Stanisławowską łączącą Zamek Ujazdowski wzdłuż dzisiejszych ulic Nowowiejskiej, Niemcewicza i Prądzyńskiego z Wolą z siecią gwiaździstych placów (m.in. pl. Zbawiciela, pl. Unii Lubelskiej, pl. Na Rozdrożu). Obok stworzył założenie pałacowo-parkowe Łazienki Królewskie z przebudowanym pałacem na Wodzie na czele. Swoją część włożył także do przebudowanego Zamku Królewskiego, którego kompleks powiększono o pałac pod Blachą. Powstawało coraz więcej kamienic oraz zakładów przemysłowych, a w 1776 roku na wysokości ul. Bednarskiej powstał most pontonowy.

Ważną kwestią stało się także rozwiązanie problemu cmentarzy, które dotychczas znajdowały się w granicach miasta obok kościołów parafialnych, a które coraz częściej postrzegano jako źródło wszelakich chorób. I choć mieszkańców trudno było do tego pomysłu przekonać, to w 1766 roku udało się założyć Cmentarz Świętokrzyski, a w 1790 roku, na terenach podarowanych przez Melchiora Szymanowskiego założono Cmentarz Powązkowski. Tuż obok niego, na pobliskich Powązkach znajdowało się romantyczne założenie ogrodowe Czartoryskich, które jednak, w przeciwieństwie do cmentarza, nie przetrwało do naszych czasów.

Wszelkie królewskie reformy dążyły w jednym kierunku – naprawy Rzeczypospolitej, zdominowanej przez szlachtę i jej „święte prawo” do liberum veto. Taki stan rzeczy był na rękę sąsiadom Polski, wobec czego coraz mniej chętnie patrzyli oni na reformy dokonywane przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Szansę na znaczne reformy kraju przyniosła zła sytuacja międzynarodowa Rosji, wobec czego caryca Katarzyna II zgodziła się na zwołanie w Warszawie sejmu, którego jednym z zadań było zwiększenie polskiej armii do 100 tysięcy osób, dzięki czemu miała ona pomóc Rosji w wojnie z Turcją. Marszałkiem Sejmu był Stanisław Małachowski.

Sejm, nazwanym potem Sejmem Czteroletnim, inspirowany przez wydarzenia rewolucyjne we Francji, zaczęło wprowadzać coraz bardziej rewolucyjne zmiany. Duży wpływ na nie miało także warszawskie mieszczaństwo z prezydentem Janem Dekertem na czele, który wespół z przedstawicielem posłów, Hugonem Kołłątajem, w 1789 roku doprowadził do podpisania porozumienia znanego jako Akt zjednoczenia miast. Kolejne istotne wydarzenia to czarna procesja poprowadzona przez Jana Dekerta 18 kwietnia 1791 roku oraz wprowadzone tego samego dnia Prawo o miastach, które scalało wszystkie otaczające Warszawę jurydyki w jedno miasto. Dwa miesiące później, 30 czerwca, wprowadzono podział miasta na cyrkuły.

Szczególnie istotne dla przyszłości Rzeczypospolitej okazały się jednak wydarzenia z 3 maja 1791 roku, kiedy to wykorzystano fakt, że wielu posłów nie powróciło jeszcze z przerwy wielkanocnej, przyjęto Konstytucję 3 maja. Przyjęto ją w warunkach bliskich zamachowi stanu, co spotkało się ze sprzeciwem, jednak nie przeszkodziło w zaprzysiężeniu ustawy zasadniczej. Jej uchwalenie stało się pretekstem dla Rosji do uderzenia na Polskę, która zainspirowała zawiązanie wiosną 1792 roku konfederacji w Targowicy. Konfederaci zwrócili się o pomoc do Rosji, która zaatakowała Polskę 18 maja 1792 roku. Walki zakończyły się dla kraju II rozbiorem Polski w 1793 roku.

Wkrótce po rozbiorze zarówno w istniejącej jeszcze części Rzeczypospolitej, jak i na emigracji zawiązały się ruchy oporu mające na celu walkę o suwerenność Polski oraz przywrócenie konstytucji. W Warszawie tworzyła się konspiracja polityczna. Szykowano spisek, w którym brał udział między innymi Tadeusz Kościuszko i Hugo Kołłątaj, a który został jednak wykryty wiosną 1794 roku przez rosyjskiego ambasadora Osipa Igelströma, co znacznie przyśpieszyło bieg wypadków. Jego decyzja z 21 lutego o zmniejszeniu polskiej armii stała się bezpośrednią przyczyną wybuchu insurekcji kościuszkowskiej.

Za datę rozpoczęcia walk uznaje się 12 marca, kiedy to w Ostrołęce zbuntował się generał Antoni Madaliński, oficjalnie zaś odbyło się 24 marca na krakowskim rynku, gdzie Tadeusz Kościuszko złożył przysięgę i gdzie odczytano akt powstania. Pierwsze zwycięstwo pod Racławicami spowodowało, że do walki 17 kwietnia 1794 roku włączył się lud Warszawy, dowodzony przez Jana Kilińskiego wypędził z miasta carski garnizon wojska, a broniący się w pałacu Morsztynów Osip Igelström musiał zbiec z Warszawy. To wydarzenie przeszło do historii jako insurekcja warszawska.

Insurekcja kościuszkowska odnosiła sukcesy na Litwie, gdzie dowodził gen. Jakub Jasiński, na warszawskim Rynku Starego Miasta powieszono zaś kilku uczestników konfederacji targowickiej, uważanych za zdrajców, co miało miejsce 9 maja. Wkrótce jednak do walk po stronie rosyjskiej przystąpili Prusacy, co zaczęło przeważać szalę zwycięstwa na drugą stronę. Jeszcze 28 czerwca na rynku zawiśli kolejni konfederaci, a już 13 lipca rozpoczęło się oblężenie Warszawy. Dobrze ufortyfikowane pozycje zajęły wojska gen. Józefa Zajączka i dopiero 26 sierpnia wojskom nieprzyjacielskim udało się zająć Wawrzyszew i Góry Szwedzkie, kolejne natarcia odbiły się jednak o wojska w Powązkach i Marymoncie. Na wieść o wybuchu 6 września powstania w Wielkopolsce wojska pruskie i rosyjskie odstąpiły od oblężenia miasta.

Po upadku Wilna dnia 12 sierpnia Jakub Jasiński zarządził odwrót w kierunku Warszawy. Kolejne wydarzenia przechylały szalę zwycięstwa na rzecz Rosjan, a kluczowe okazało się ich zwycięstwo pod Maciejowicami w dniach 9-10 października. Wówczas Tadeusz Kościuszko dostał się do niewoli, a nowym naczelnikiem powstania został Tomasz Wawrzecki. Wojska rosyjskie skierowały się na Pragę, gdzie doszły 4 listopada i dokonały skutecznego ataku zakończonego rzezią mieszkańców, zwaną Rzezią Pragi. Następnego dnia skapitulowały wojska broniące Warszawy. Ostatnie jednostki powstańcze rozwiązano 16 listopada.

Jeszcze w czasie trwania insurekcji kościuszkowskiej zapadła decyzja o ostatecznym wymazaniu Rzeczypospolitej Obojga Narodów z mapy Europy, co de facto wydarzyło się 24 października 1795 roku uzgodnieniem przez władców Rosji, Niemiec i Austrii traktatu o trzecim rozbiorze Polski. Warszawa weszła w skład Królestwa Prus, a król Stanisław August Poniatowski emigrował do Grodna.

Warszawa w latach 1795-1914:

W 1795 roku Warszawa weszła w skład zaboru pruskiego i stała się prowincjonalnym miastem pruskim z niemiecką administracją – 9 stycznia 1796 roku została siedzibą władz departamentu warszawskiego prowincji Prusy Południowe. W ratuszu staromiejskim usytuowano siedzibę Magistratu Miasta i Policji, język niemiecki stał się językiem urzędowym, a tradycyjną syrenę na herbie zastąpił czarny pruski orzeł. Zrujnowane miasto utratę znaczenia przypłaciło także spadkiem liczby mieszkańców, która w 1796 roku wyniosła 69 tysięcy mieszkańców, i to pomimo zwiększenia do 12 tysięcy kontyngentu wojskowego oraz przyrostu ludności żydowskiej, dla której w 1799 roku zniesiono zakaz osadnictwa w granicach Warszawy. Nowe granice celne odcięły warszawskim rzemieślników od naturalnych rynków zbytu i przyczyniły się do pauperyzacji społeczeństwa.

Mimo to pruskie władztwo wiele rzeczy w miejskiej administracji uporządkowało – dnia 12 kwietnia 1797 roku wprowadzono księgi hipoteczne, a w 1803 roku powstało Stowarzyszenie Ratunkowe od Ognia, które przyczyniło się do zmniejszenia się liczby pożarów. Uporządkowano miejskie targowiska oraz status ludności żydowskiej, której liczebność w 1805 roku wyniosła już 12 tysięcy osób. Dodatkowo większość z nich, za sprawą pracownika Ernesta T. A. Hoffmana otrzymała nazwiska, w większości niemieckobrzmiące, co było też elementem germanizacyjnym.

Początek XIX wieku przyniósł niewielkie ożywienie gospodarcze, głównie za sprawą wzrostu cen zboża, do swoich dawnych rezydencji zaczęli powracać magnaci – zwłaszcza słynny był królewski bratanek książę Józef Poniatowski, który balował w pałacu pod Blachą. Nie gorsi byli mieszczanie, których ulubionymi miejscami rozrywki były ogrody Unruha oraz Szulca i Langiego na Woli. W trudnych czasach rozwijała się także kultura – Stanisław Staszic i Stanisław Sołtyk zainicjowali powstanie Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Samuel Bogumił Linde stworzył słownik języka polskiego, a Wojciech Bogusławski ze swoją trupą teatralną objeżdżał ziemie Prus Południowych. W 1805 roku powstało też jedno z pierwszych polskich muzeów, założone przez Stanisława Kostkę Potockiego w Wilanowie.

Nadzieję na odzyskanie niepodległości przyniósł 1806 rok i poczynania francuskiego cesarza Napoleona Bonapartego, który w brawurowych wojnach podporządkowywał sobie coraz to nowe tereny, aż w październiku 1806 roku wkroczył do Berlina, a 27 listopada do Warszawy. Polacy, widząc szansę, stanęli po stronie wodza Francuzów. Klęska Niemców pod Frydlantem w czerwcu 1807 roku doprowadziła do podpisania 7 i 9 lipca 1807 roku pokoju w Tylży nad Niemnem, na mocy którego z obszaru II i III zaboru pruskiego stworzono polskie państwo, które jednak w wyniku niezgody na to cara rosyjskiego Aleksandra I nie mogło nawiązać do historycznej nomenklatury i uzyskało nazwę Księstwo Warszawskie.

Opiekę nad Warszawą przejął książę Józef Poniatowski, który utworzył milicję, zawarł też porozumienie, na mocy którego wojsko pruskie opuściło miasto. Francuzów przyjęto w mieście bardzo ciepło, wyprawiono im nawet wielki bal na Zamku Królewskim. Jednak jeszcze w 1806 roku obecność wojsk francuskich okazała się dość kłopotliwa, a nałożone na Warszawę daniny osłabiły entuzjazm mieszkańców. Nie pomagały nawet wizyty samego Napoleona Bonapartego, który zresztą nie był zbyt zachwycony stolicą, a szczególnie odorem Góry Gnojnej, jaki dotarł do niego podczas spaceru na Kamienne Schodki. Zmienił jednak zdanie, gdy poznał Marię z Łączyńskich Walewską, która wkrótce została jego kochanką. Stwierdził potem, że w Warszawie jest mnóstwo pięknych kobiet.

Szczególnie pamiętny był bal wydany w pałacu Teppera przy Miodowej 7 przez księcia Benewentu, ministra spraw zagranicznych Charlesa-Mauricea de Talleyrand-Périgord. Działo się to 17 stycznia 1807 roku, a cesarz Napoleona Bonaparte niemal cały czas bawił się z Marią Walewską, co ostatecznie przekonało go do jej osoby, a o czym następnego dnia nie zawahały się wspomnieć warszawskie gazety. Cesarz opuścił Warszawę 20 stycznia 1807 roku, jednak wojska jego przebywały tu nadal. Wiele obiektów wywłaszczono i przeznaczono na obiekty wojskowe, tak stało się np. z Collegium Nobilium na Miodowej. W celu wybudowania fortyfikacji na Pradze zburzono też ponad 200 budynków, w tym dwa kościoły, dwa cmentarze i ratusz. Nie przeszkodziło to w nazwaniu ulicy Miodowej imieniem Napoleona.

Ustalenia traktatu z Tylży rozczarowały warszawiaków. Granica nowo utworzonego państewka kończyła się niedaleko Warszawy, na rzece Świder koło Otwocka, która była dawną granicą między zaborami pruskim i austriackim. Co prawda przywrócono dawną organizację miejską, a prezydentem został Stanisław Węgrzecki, to nie przywrócono konstytucji – obowiązywać zaczęła nowa Konstytucja Księstwa Warszawskiego, nadana 22 lipca 1807 roku. Księciem warszawskim został król Saksonii Fryderyk August I, a stronę francuską reprezentowali rezydenci. Wzrastała liczba ludności miasta, która w 1810 roku osiągnęła liczbę ponad 77 tysięcy osób.

Nieustępujące napięcia w zdominowanej przez Napoleona Europie doprowadziły do wybuchu w kwietniu 1809 roku wojny z Austrią, a więc tym samym z księstwem warszawskim. Wojsko austriackie przekroczyło polską granicę 14 kwietnia, a już 19 kwietnia dotarło pod Raszyn. Tam doszło do bitwy, która choć pozostała nierozstrzygnięta, to wojska dowodzone przez księcia Józefa Poniatowskiego wycofały się, pozwalając 21 kwietnia wkroczyć Austriakom do Warszawy. Aresztowano prezydenta Stanisława Węgrzeckiego i przeprowadzono defiladę na placu Saskim. Rząd Księstwa udał się do Łomży, a książę Józef Poniatowski przeniósł swój sztab do Zegrza.

Kolejne jednak potyczki przechylały szalę zwycięstwa na stronę polską – do pierwszej doszło już 25 kwietnia w bitwie pod Grochowem, kolejne miały miejsce pod Radzyminem, Sandomierzem oraz na Kępie Zawadowskiej. Polacy zajęli Lublin i Lwów, a 3 czerwca ponownie wkroczyli także do Warszawy. Regularne działania wojenne trwały jeszcze do połowy lipca i zakończyły się zajęciem Krakowa. W dwa miesiące potem, na mocy traktatu pokojowego, na rzecz Księstwa Warszawskiego przyłączono większość zdobytych ziem.

Upadek Księstwa zaczął się wraz z wybuchem wojny z Rosją w 1812 roku, i pomimo wkroczenia wojsk francuskich do Moskwy, wobec całkowitego opuszczenia miasta (Rosjanie wywieźli nawet całe zapasy żywności), wojsko musiało się wycofać. Tracący morale żołnierze byli coraz mniej chętni do walki, a Rosjanie przejmowali inicjatywę. Napoleon opuścił swoich żołnierzy 5 grudnia 1812 roku, przybył do Warszawy 10 grudnia, jednak mimo to warszawiacy byli już pogodzeni z klęską. Dnia 3 lutego 1813 roku wojsko rosyjskie wkroczyło do Warszawy. Car Aleksander I powołał pięcioosobową Radę Najwyższą Tymczasową Księstwa Warszawskiego z Wasylem Łanskojem na czele oraz Tomaszem Wawrzeckim i Ksawerym Druckim-Lubeckim. Ich celem było ściągnięcie kontrybucji.

Sprawa polska miała zostać rozstrzygnięta podczas kongresu wiedeńskiego, który odbył się w latach 1814-1815. Polaków reprezentował książę Adam Czartoryski, polska reprezentacja była przekonywana przez cara Aleksandra I, że Polska odzyska stracone wcześniej ziemie. Wszystkie traktaty zostały zawarte 3 maja 1815 roku, na ich mocy utworzone zostało Królestwo Polskie związane unią personalną z Rosją, w którego skład weszła większość ziem Księstwa (bez Księstwa Poznańskiego, Krakowskiego i okolic Wieliczki). Królestwo otrzymało konstytucję, rząd, własną armię dowodzoną przez księcia Konstantego, przedstawicielem cara został zaś namiestnik Królestwa Polskiego – do końca listopada 1815 roku funkcję tę pełnił Wasyl Łanskoj, a następnie Józef Zajączek. Siedzibą namiestnika został pałac Radziwiłłów na Krakowskim Przedmieściu.

Warszawa stała się stolicą autonomicznego królestwa i w związku z tym zaczęła wyrastać na nowoczesne miasto. Wzrost liczby urzędów, a co za tym idzie urzędników, burżuazji i mieszczaństwa, sprzyjał wzrostowi liczby mieszkańców. O ile w 1816 roku Warszawa liczyła 81 020 mieszkańców, to w 1820 roku było ich już ponad 100 tysięcy, a w 1830 roku prawie 140 tysięcy. W latach 1815-1826 namiestnikiem Królestwa był Józef Zajączek, potem jego uprawnienia przekazano Radzie Administracyjnej.

Królestwo Polskie, będąc częściowo autonomicznym krajem, posiadało własny rząd oraz pięć własnych Komisji Rządowych, odpowiedników dzisiejszych ministerstw – Przychodów i Skarbu, Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości, Wojny oraz Wyznań Publicznych i Oświecenia Publicznego. Siedzibą władz królestwa został Pałac Rzeczypospolitej.

Na mocy konstytucji zmienił się ustrój władz miejskich – w miejsce Rady Municypalnej stworzony został Urząd Municypalny, podległy Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Policji. Ten de facto zarząd miejski składał się z prezydenta, czterech radnych mianowanych przez króla oraz czterech ławników mianowanych przez komisję. Zarząd dzielił się na cztery komisje, zajmujące się kolejno policją, administracją wewnętrzną, skarbem oraz wojskiem. Pierwszym prezydentem miasta został Karol Woyda, nie zdobył sobie jednak przychylności mieszkańców ze względu na zbyt dużą lojalność polityczną.

Urząd Municypalny pełnił kontrolę nad wieloma aspektami życia miejskiego, jakimi były budownictwo miejskie, kwaterunek, szpitale, więzienia, straż ogniowa, miary i wagi, kontrola wydawnictw i widowisk, ruch uliczny czy ceny artykułów pierwszej potrzeby. Szczególnie pilne były przepełnione i zatkane rynsztoki, braki wody pitnej oraz zanieczyszczenia, często utrudniające normalne funkcjonowanie miasta.

W 1821 roku ministrem skarbu został Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki, który swoją działalnością szczególnie przyczynił się do rozwoju gospodarki Królestwa. Wprowadził politykę uprzemysłowienia, organizował państwowe zakłady i ściągał rzemieślników, jednocześnie starając się rozszerzać rynki zbytu poprzez obniżkę ceł. Jego działania popierał namiestnik Józef Zajączek, który również swoimi dekretami próbował namawiać do imigracji do Polski, czasem wyposażając ich w narzędzia czy w obiekty. Uprawnienia te przysługiwały także Żydom. W 1825 roku staraniem Druckiego-Lubeckiego powstało Towarzystwo Kredytowe Ziemskie, a w 1828 roku Bank Polski.

Skuteczna polityka przyczyniła się do znacznego rozwoju przemysłu, a także handlu, rzemiosła i transportu. W 1827 roku spośród mieszkających wówczas w mieście 131 tysięcy osób około 60% zatrudnionych było jako pracownicy fizyczni najemni, a zaledwie 5% mieszkańców stanowiła inteligencja. Powstało kilkanaście dużych zakładów przemysłowych, takich jak manufaktura sukien Fraenkla na Gęsiej, manufaktura powozów Dengla na Elektoralnej czy Mennica Królewska na Bielańskiej. Kościół św. Jerzego na Nowym Mieście został przekształcony w fabrykę machin braci Evans. Łącznie w 1825 roku w mieście funkcjonowało 5815 różnego rodzaju zakładów i fabryczek. Na peryferiach miasta zaczęły powstawać coraz liczniejsze cegielnie.

Wzrost liczby robotników wpłynął na to, że zaczęły się tworzyć, początkowo niezorganizowane, ruchy robotnicze. Pierwszy strajk miał miejsce już w 1824 roku w fabryce bawełnianej Maya, a pierwszy skutek przyniósł strajk w 1830 roku w manufakturze Fraenkla – w wyniku strajku dyrekcja zrezygnowała z potrąceń na szpital, z którego robotnicy i tak nie korzystali.

Okres Królestwa Kongresowego jest jednym z największych w XIX wieku okresów boomu budowlanego w Warszawie, powstało około 750 nowych kamienic, przy domach frontowych zaczęły pojawiać się oficyny. Ściśnięte murami miejskimi oraz okopami Lubomirskiego miasto potrzebowało przestrzeni dla rosnącej liczby mieszkańców, co wiązało się z powolną zabudową murów miejskich oraz coraz ściślejszym zabudowywaniem wolnej przestrzeni. Tę starano się organizować, w 1817 roku powstała Rada Budowlana, wyburzono ratusze Starego i Nowego Miasta, w 1818 roku wyburzono Bramę Krakowską, w której miejscu do 1821 roku wytyczono plac Zamkowy. W 1825 roku rozszerzono nieznacznie granice miasta. Dawne pałace magnackie zaczęły stawać się siedzibami różnych urzędów, niektóre z nich potrzebowały jednak własnych, całkiem nowych obiektów.

Rozrastające się miasto, będące stolicą rosnącego w siłę Królestwa, potrzebowało odpowiedniej siedziby magistratu – dotychczasowy ratusz na Rynku Starego Miasta był niewystarczający, wobec czego znajdujący się w pobliżu Marywilu Pałac Jabłonowskich przebudowano według projektu Fryderyka i Józefa Lesslów na ratusz. W miejscu kościoła dominikanów obserwantów powstał z inicjatywy Stanisława Staszica gmach Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, przed którym ustawiono pomnik Mikołaja Kopernika. Na Krakowskim Przedmieściu miał stanąć jeszcze jeden pomnik – pomnik Józefa Poniatowskiego – nie zdążono go jednak odlać przed wybuchem powstania listopadowego.

Spośród warszawskich architektów na największą uwagę zasługuje osoba Antonio Corazziego. To właśnie on zajął się przebudową i znaczną rozbudową kilku warszawskich pałaców na siedziby Komisji Rządowych, spod jego ręki wyszły przebudowy pałacu Raczyńskich na Długiej (Komisja Sprawiedliwości), pałacu Hilzena na Nowolipiu (Komisja Spraw Wewnętrznych i Policji) czy pałacu prymasowskiego na Senatorskiej (Komisja Wojny). Na szczególną uwagę zasługuje jednak plac Bankowy – wytyczony w 1825 roku i obudowany monumentalnymi, klasycystycznymi gmachami instytucji finansowych królestwa: gmachem Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu (nr 5), pałacem Ministra Skarbu (nr 3) oraz gmachem Banku Polskiego (nr 1).

Za inne ważne obiekty, wybudowane w tym okresie, należy uznać Drogę Jerozolimską, Szosę Brzeską, kościół św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży, zabudowania Ogrodu Botanicznego w alei Ujazdowskiej. Warto zauważyć, że z tego okresu pochodzi większość współczesnych warszawskich placów – niektóre z nich, jak plac Broni czy plac Pod Lwem, już nie istnieją. Wytyczono i wybrukowano wiele ulic, także na Pradze. Drogi wylotowe uzupełniono o nowe budynki rogatek. Ważnymi architektami tego okresu byli także Hilary Szpilowski, Jakub Kubicki oraz Chrystian Piotr Aigner. Dominującym stylem w architekturze był klasycyzm.

Spośród niezrealizowanych inwestycji należy wymienić oś corazziańską, która docelowo miała połączyć widokowo plac Bankowy z Bielańską oraz nieukończony bądź co bądź teatr Wielki, którego budowa w miejscu wyburzonego niemal w całości Marywilu rozpoczęła się w 1825 roku. Budynku jednak nie ukończono do wybuchu powstania listopadowego. W 1829 roku podjęto pierwsze prace przygotowawcze do budowy wodociągów, a w 1828 roku Adam Idźkowski zaproponował budowę tunelu pod Wisłą.

Wraz z rozwojem gospodarczym szedł rozwój kulturalny mieszkańców Królestwa, rozwijała się także edukacja. Szczególnie dużą rolę w tym miała Rządowa Komisja Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, kierowana przez Stanisława Potockiego, która zajęła się tworzeniem nowych placówek edukacyjnych. Za najważniejsze należy uznać utworzenie w 1816 roku Uniwersytetu Warszawskiego oraz założenie w Marymoncie Instytutu Agronomicznego. Z tą pierwszą związali się tacy znakomici wykładowcy jak Chrystian Piotr Aigner, Feliks Bentkowski, Joachim Lelewel, Samuel Bogumił Linde czy Wawrzyniec Surowiecki, z tą drugą natomiast związali się m.in. Jerzy Beniamin Flatt, Michał Oczapwski czy Wojciech Bogumił Jastrzębowski. Istniało Liceum Warszawskie, powstała także Szkoła Przygotowawcza do Instytutu Politechnicznego.

Coraz więcej powstawało w Warszawie teatrów, obok Narodowego pojawił się też m.in. teatr Rozmaitości. W 1819 roku Walerian Łukasiński założył Wolnomularstwo Polskie, życie umysłowe i towarzyskie rozwijało się w kręgu znamienitych osób, takich jak Tadeusz Mostowski czy Klementyna Hoffmanowa. Największy wpływ jednak na kulturę Warszawy okresu Królestwa Kongresowego miał Fryderyk Chopin. Wybitny muzyk, urodzony w Żelazowej Woli, przybył do Warszawy mając niespełna rok. Pierwszy publiczny koncert dał mając 8 lat, miało to miejsce w pałacu Namiestnikowskim. Od tego czasu wszyscy coraz bardziej zachwycali się wybitnym Fryderykiem. Choć niechętnie koncertował, wszyscy go uwielbiali, a on sam zżył się miastem. Gdy opuścił Warszawę 2 listopada 1830 roku zażyczył sobie, aby po śmierci jego serce spoczęło właśnie w tym mieście. I spoczęło, i do dziś spoczywa w jednym z filarów kościołów św. Krzyża.

Choć Królestwo Polskie uzyskało względnie dużą niezależność, a mieszkańcy cieszyli się dużymi swobodami, wielu patriotów nie było zadowolonych z tego stanu rzeczy, wieszcząc rychłe pogorszenie stosunków i całkowite uzależnienie się od Rosji. Dlatego też zaczęła się powoli tworzyć konspiracja, która za cel wzięła sobie wywołanie powstania i utworzenie całkowicie niezależnego państwa polskiego. Od 1817 roku działała organizacja Panta Koina Ludwika Mauersbergera, od 1819 roku Wolnomularstwo Waleriana Łukasińskiego, a od 1820 roku Związek Wolnych Polaków Seweryna Goszczyńskiego i Maurycego Mochnackiego. Od 1821 roku główną organizacją konspiracyjną było Towarzystwo Patriotyczne.

Działania podziemia nabierały tempa i nie umknęły uwadze rosyjskiej policji, która aresztowała Waleriana Łukasińskiego i skazała go na długie więzienie. Polscy patrioci nawiązali kontakt z rosyjskimi dekabrystami, którzy w 1825 roku wzniecili nieudane powstanie. Za karę za tę współpracę w 1829 roku sąd skazał Seweryna Krzyżanowskiego. Naprawdę duże znaczenie miało jednak dopiero zawiązane w 1828 roku w Szkole Podchorążych sprzymierzenie Piotra Wysockiego, które za cel stawiało sobie powstanie zbrojne. W spisku zaczęli brać udział m.in. Julian Ursyn Niemcewicz i Adam Czartoryski. Sprawy nabrały tempa w 1830 roku, kiedy wybuchła rewolucja we Francji, a potem w Belgii. Car rozważał użycie polskiej armii do stłumienia tego drugiego buntu, ponadto policja wpadła na trop spisku Piotra Wysockiego. To spowodowało, że decyzja o wybuchu powstania zapadła.

Powstanie rozpoczęło się 29 listopada 1830 roku, kiedy to grupa rebeliantów spotkała się najpierw przy pomniku Jana III Sobieskiego na Agrykoli, a po krótkiej wymianie ognia z Rosjanami rozdzieliła się na dwie grupy i udała przez Łazienki Królewskie w kierunku Belwederu, gdzie mieszkał książę Konstanty. Grupa, która podchodziła od strony skarpy, nie zdołała się dostać na teren Belwederu, druga natomiast wpadła od strony dziedzińca, gdzie wywiązała się walka, w której Seweryn Goszczyński zabił generała Aleksieja Gendre. Pomylono go jednak z księciem Konstantym, który ukrył się na piętrze, dzięki czemu rebelianci wyszli w kierunku Starego Miasta, a książę Konstanty w przebraniu kobiety udał się w stronę pl. Unii Lubelskiej i Królikarni.

Powstańcy udali się następnie na Nowy Świat, gdzie próbowali nakłonić mieszkańców Warszawy oraz napotykanych generałów do wzięcia udziału w powstaniu, odzew był jednak znikomy. Zdenerwowani podchorążowie zabili po drodze siedmiu oficerów, którzy nie chcieli przyłączyć się do walki – gen. Maurycego Hauke i płk. Filipa Meciszewskiego na Krakowskim Przedmieściu, gen. Józefa Nowickiego na Senatorskiej, gen. Stanisława Trębickiego na Długiej, a poza tym generałów Tomasza Siemiątkowskiego, Stanisława Potockiego oraz Ignacego Blumera. Mimo to kilkunastotysięczny tłum pospólstwa opanował Arsenał i zdobył dużo broni, dzięki czemu udało się 30 listopada 1830 roku opanować powstańcom całą Warszawę.

Początkowo minister Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki oraz Piotr Łubieński próbowali rozbroić powstańców, jednak powołane 1 grudnia przez Maurycego Mochnackiego Towarzystwo Patriotyczne doprowadziło do rozwiązania Rady Administracyjnej Królestwa i stworzenia Rządu Tymczasowego, a naczelnym wodzem został gen. Józef Chłopicki, który 5 grudnia mianował się dyktatorem powstania. I choć Drucki-Lubecki próbował podjąć negocjacje z carem, to postępująca radykalizacja Rząd Tymczasowego skutecznie to uniemożliwiała – 17 stycznia 1831 roku car Mikołaj I zażądał bezwarunkowej kapitulacji, w odpowiedzi na co Sejm wydał 25 stycznia 1831 roku uchwałę o detronizacji cara Mikołaja I. W tym momencie Królestwo Polskie postawione zostało w stan wojny z Cesarstwem Rosyjskim.

Dnia 5 lutego 1831 roku wojska rosyjskie wkroczyły w granice Królestwa, i pomimo polskich sukcesów pod Stoczkiem i Wawrem 25 lutego 1831 roku Rosjanie podeszli pod Warszawę, jednak taktyczna wygrana Polaków w odbytej tego dnia bitwie pod Olszynką Grochowską pozwoliła powstrzymać ten marsz. Pozycję dyktatora po ciężko rannym Chłopickim przejął Jan Skrzynecki, który dopiero w marcu pozwolił gen. Ignacemu Prądzyńskiemu na przejście do kontrofensywy, która zakończyła się sukcesem w bitwach pod Wawrem, Dębem Wielkim i Iganiami. Bunty wybuchły także na Białostocczyźnie i Litwie. Morale polskich żołnierzy załamała jednak przegrana 26 maja bitwa pod Ostrołęką.

Generał Jan Skrzynecki zbyt ostrożnie podchodził do wojny, przez co został 11 sierpnia zdjęty z urzędu. Dnia 15 sierpnia spiskowcy związani z Towarzystwem Patriotycznym próbowali przejąć władzę, jednak zostali zamordowani przez tłum w Zamku Królewskim. Chaos udało się opanować generałowi Janowi Krukowieckiemu, który jednak stanął przed widmem upadku powstania i bitwy obronnej o Warszawę. Doszło do niej w dniach 6-7 września 1831 roku, wojska dowodzone przez Iwana Paskiewicza okrążyły miasto, w walkach padły m.in. Reduta Wolska i Reduta Ordona, zginął gen. Józef Sowiński. Dowodzący obroną, nie widząc szans na zwycięstwo, 8 września poddali miasto. Kila tygodni potem wszelka pozostała władza rozpadła się, a powstanie listopadowe zakończyło się klęską.

Po upadku powstania listopadowego do Królestwa Polskiego wkroczyła 100-tysięczna armia rosyjska, która szybko objęła kontrolę nad zbuntowanym krajem. Zniesiono polską konstytucję, wprowadzono rosyjski podział administracyjny (od 1832 roku obowiązywało 12 cyrkułów), rosyjski system miar i wag, podporządkowano oświatę, pocztę, zarząd dróg, zamknięto dla polskiego przemysłu granicę z Rosją. Do sądzenia polskich zbrodni wojennych powołano nawet Najwyższy Sąd Kryminalny, który wydał wyrok ścięcia dziesięciu uczestników powstania – większość skazanych jednak, podobnie jak i zbuntowanych poddanych, doczekało się amnestii lub złagodzenia kary. Nowym namiestnikiem został Iwan Paskiewicz, a potem Wincenty Krasiński i Michaił Gorczakow. Cenzorski ucisk zaczął słabnąć dopiero w latach 50. XIX wieku.

Dla Warszawy przygotowano jednak jeszcze jedną, dodatkową karę – miała powstać budowla, która raz na zawsze ma wybić warszawiakom z głów chęć walki o niepodległość. Początkowo pojawił się pomysł wybudowania na placu Saskim wysokiej wieży artyleryjskiej, jednak pomysł uznano za zbyt kuriozalny. W tym wypadku na północnych rubieżach miasta, na Faworach, postanowiono wybudować ogromną twierdzę – Cytadelę. Wywłaszczono ponad sto domów w tej rozwijającej się dzielnicy i w latach 1832-1834 wybudowano w oparciu o zachowany konwikt pijarów oraz szereg innych obiektów twierdzę, która zdolna była bronić się przez dwa miesiące załodze liczącej około 47 tysięcy osób. Mogła też bez problemu ostrzeliwać Stare Miasto, co potwierdził car Mikołaj I słowami: Przy najmniejszym zaburzeniu każę miasto zbombardować, zburzę Warszawę i z pewnością nie ja ją odbuduję.

Wszelkie koszty budowy oraz utrzymania Cytadeli pokryto z kasy miasta Warszawa, a łączny koszt budowy wyniósł ponad 11 mln rubli. W dodatku na wybudowaniu twierdzy nie skończyło się, gdyż już w 1836 roku po drugiej stornie Wisły powstało umocnione przedmoście, zwane Fortem Śliwickiego. Twierdzę ciągle unowocześniano, w dodatku w latach 50. XIX wieku rozbudowano ją o pięć fortów, które otoczyły obiekt: Siergieja, Gieorgija, Pawła, Aleksieja oraz Władimira. Ich istnienie wymogło także wprowadzenie esplanady, czyli niezabudowanej powierzchni wokół fortów, umożliwiającej prowadzenie ostrzału. Doprowadziło to do rozbiórki kolejnych domów aż do linii ulicy Konwiktorskiej. Cało to założenie na kilka dziesięcioleci zahamowało rozwój Warszawy w kierunku północnym.

Dodatkowymi karami było przebudowanie kościołów Matki Bożej Łaskawej na ul. Długiej oraz św. Wawrzyńca na Woli na cerkwie, umieszczenie w budynku Arsenału więzienia oraz zakaz wznoszenia pomników. Tym samym gotowy pomnik Józefa Poniatowskiego trafił najpierw do Modlina, a potem do prywatnej rezydencji Iwana Paskiewicza w Homlu. Zlikwidowano też Uniwersytet Warszawski oraz Towarzystwo Naukowe Warszawskie.

Wprowadzenie granicy celnej okazało się być tragiczne dla warszawskiego przemysłu i handlu – rynek wewnętrzny nie zapewniał odpowiedniego popytu, wobec czego zakłady upadały jeden po drugim. Najgorzej miała się sytuacja w branży włókienniczej, gdzie kryzys przetrwało jedynie kilka przedsiębiorstw, niewiele lepiej było w branży metalurgicznej czy garbarskiej. Wielkie zakłady musiały ograniczać produkcję i zatrudnienie, dotykało to nawet takich zakładów jak Fabryka Machin Wilhelma Raua na Solcu czy Fabryka Rządowa Sukien Cienkich Fraenkla na Gęsiej.

Upadek powstania listopadowego oraz kryzys doprowadził do spadku liczby mieszkańców Warszawy – w 1832 roku miasto liczyło około 127 tysięcy mieszkańców, była to więc liczba około 10% mniejsza niż w okresie przedpowstaniowym. Pewne znamiona przezwyciężania kryzysu pojawiły się już w latach 40. XIX wieku, kiedy to ludność osiągnęła stan przedpowstaniowy, a przemysł i handel zaczął nabierać tempa dzięki napływowi osadników żydowskich z Rosji, którzy przywieźli ze sobą wiele nowych doświadczeń z zakresu organizacji.

Pogarszający się stan zdrowotny mieszkańców, poziom ich życia oraz stan zabudowy (szczególnie na Pradze) doprowadził do powstania kilku istotnych organizacji. W celu ochrony licznych drewnianych budynków w 1834 roku rozpoczęto organizację straży ogniowej, którą oficjalnie powołano do życia 1 stycznia 1836 roku. W 1832 roku powołano także Radę Główną Opiekuńczą, która nadzorowała miejskie szpitale. Działało także Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności przy Krakowskim Przedmieściu, Instytut Moralnie Zaniedbanych Dzieci przy Puławskiej oraz Instytut Głuchoniemych przy placu Trzech Krzyży w Śródmieściu.

Tym samym powoli zaczął odradzać się warszawski przemysł, który w 1849 roku liczył już 77 zakładów przemysłowych zatrudniających przeszło 2 300 pracowników. Po przetrwaniu trudnego okresu w 1850 roku granica celna z Rosją została zlikwidowana, co dało impuls do rozwoju. W 1854 roku istniało w Warszawie już 212 zakładów przemysłowych i ponad dwa tysiące zakładów rzemieślniczych. Szczególnie dobrze zaczął rozwijać się przemysł związany z obróbką metali. Swoje majątki zaczęli zbijać pierwsi wielcy kapitaliści, tacy jak Piotr Steinkeller czy Leopold Kronenberg. Zaczęło rozwijać się budownictwo mieszkalne, wprowadzono nowe przepisy przeciwpożarowe – szczególnie dużo nowych domów wybudowano po 1855 roku, urządzono też kilka placów oraz targowisk, wytyczono szereg nowych ulic. Pojawiły się też wyścigi konne – bomba w górę po raz pierwszy poszła 20 lipca 1841 roku na Polu Mokotowskim. Coraz więcej było także szynków, kawiarni i restauracji, coraz więcej było także hoteli, a jednym z najważniejszych stał się Hotel Europejski, uznany za luksusowy w skali europejskiej. Powstał też pierwszy budynek przeznaczony w całości na biura – gmach Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego przy ulicy Kredytowej 1.

Szczególną rolę w rozwoju polskiego przemysłu przyniosła budowa sieci kolejowej. Choć początki rozmyślania na jej temat wiążą się jeszcze z okresem przedpowstaniowym, to dopiero w 1838 roku zawiązała się spółka mająca wybudować linię do Krakowa, która to w 1839 roku zyskała aprobatę cara Mikołaja I. Budowę rozpoczęto w połowie lat 40. XIX wieku, w 1845 roku gotowy był zaprojektowany przez Henryka Marconiego Dworzec Wiedeński, a w 1848 roku oddana do użytku została cała linia kolei wiedeńskiej aż do granicy z Austrią. Na tym nie poprzestano, gdyż rozpoczęto też budowę linii kolejowej na wschód – w 1862 roku gotowy był Dworzec Petersburski oraz linia kolei petersburskiej, a wkrótce miał powstać także Dworzec Brzeski i linia do Moskwy. Wymogło to też rozwój transportu miejskiego oraz infrastruktury, a szczytowym osiągnięciem tego okresu był otwarty w 1864 roku Most Kierbedzia. W 1855 roku otwarto też wodociąg Henryka Marconiego, a w 1856 roku rozpoczęto budowę sieci gazowej i gazowni na ul. Ludnej. Nadal brakowało jednak sieci kanalizacyjnej, a wszelkie nieczystości płynęły rynsztokami.

Choć polskie szkolnictwo stanęło przed ogromnymi trudnościami, wynikającymi z twardej, rosyjskiej pieczy, to Polacy starali się na różne sposoby rozwijać naukę. Nadal funkcjonował Instytut Agronomiczny na Marymoncie, gdzie pod okiem Jerzego B. Flatta i Michała Oczapowskiego kształcono kadrę pracowników gospodarki rolnej. W Grochowie w 1840 roku powstała Szkoła Weterynarii, w 1844 roku utworzono Szkołę Sztuk Pięknych, w 1857 roku Akademię Medyko-Chemiczną, a w 1861 roku Instytut Muzyczny. Choć zamknięto dostęp do uczelni zachodnich, to polscy studenci mogli kształcić się bez przeszkód na uniwersytetach w Moskwie oraz Petersburgu.

Po 1840 roku sytuacja demograficzna miasta zaczęła się bardzo szybko poprawiać. W 1861 roku w spisie mieszkańców zarejestrowano 230 tysięcy mieszkańców. Zwiększenie się ich liczby wynikało także z tego, że wprowadzony został nowy system rejestrowania ludności, który uwzględniał także ludność niestałą, ale przebywającą w mieście dłużej niż miesiąc. Spośród nich w rzemiośle i przemyśle pracowało około 37% mieszkańców, w administracji 21%, a w handlu 9%.

Złagodzenie ucisku w latach 50. XIX wieku doprowadziło do powstawania coraz liczniejszych kółek patriotycznych, zawiązywanych przede wszystkim w warszawskich szkołach. Ten proces próbowały ukrócić na przykład władze Akademię Medyko-Chemiczną, wprowadzając w 1859 roku specjalne egzaminy, co spotkało się jednak z ogromnym sprzeciwem. Kolejnym donośnym wydarzeniem był pogrzeb wdowy do generale Józefie Sowińskim, Katarzyny. Dnia 12 czerwca 1860 roku kondukt żałobny przeszedł z Traktu Królewskiego na cmentarz ewangelicko-reformowany. Podczas przemarszu po raz pierwszy publicznie zaintonowano Mazurek Dąbrowskiego.

Coraz pewniejsza siebie społeczność organizowała kolejne demonstracje, choćby na 30-lecie wybuchu powstania listopadowego czy 30. rocznicę bitwy pod Olszynką Grochowską. Dnia 25 lutego 1861 roku demonstracje miały miejsce na Rynku Starego Miasta, a 27 lutego na Krakowskim Przedmieściu. W obu przypadkach doszło do starć z wojskiem, jednak 27 lutego Rosjanie otworzyli ogień, a od kul padło pięciu młodych ludzi – robotnik Karol Brendel, uczeń szkoły realnej Michał Arcichiewicz, czeladnik krawiecki Filip Adamkiewicz oraz dwaj właściciele ziemscy: Marceli Karszewski i Zdzisław Rutkowski. Oburzenie tłumu sięgnęło zenitu.

Pogrzeb pięciu poległych dnia 2 marca 1861 roku zamienił się w ogromną manifestację patriotyczną, która milcząco przetoczyła się przez całe miasto i odprowadziła poległych na Cmentarz Powązkowski. Do uroczystości pogrzebowej przyłączyła się także mniejszość żydowska z rabinem Dow Berem Meiselsem na czele. Sytuacja zaczynała być coraz bardziej napięta. Podczas demonstracji na placu Zamkowym 8 kwietnia 1861 roku Rosjanie ponownie otworzyli ogień, zginęło około 100 osób. Tragiczne wydarzenia ukształtowały nurty społeczne dążące do podniesienia broni, na co Rosjanie odpowiedzieli wprowadzając 14 października 1861 roku stan wojenny. Rozpoczęło się brutalne tłumienie protestów, nawet w kościołach, na co Polacy odpowiedzieli zamknięciem każdej „zbezczeszczonej” w ten sposób świątyni. Nowym namiestnikiem został gen. Aleksandr Lüders, na którego 27 czerwca 1862 roku przeprowadzono w Ogrodzie Saskim nieudany zamach.

Konspiratorzy przeszli do podziemia, a bardziej radykalna frakcja z Jarosławem Dąbrowskim na czele rozpoczęła przygotowania do powstania. Od 1862 roku miasto zaczęło opuszczać coraz więcej ludzi, którzy dołączali do oddziałów partyzanckich. Po aresztowaniu Dąbrowskiego 14 sierpnia 1862 roku stanowiska naczelnika miasta objął Zygmunt Padlewski. Wszyscy siedzieli na beczce prochu, a iskrą okazał się być ogłoszony w nocy z 14 na 15 stycznia 1863 roku rosyjski pobór do wojska. Zygmunt Padlewski opuścił miasto, aby objąć dowodzenie wojsk powstańczych, stanowisko naczelnika miasta objął Stefan Bobrowski.

Manifest powstańczy został ogłoszony 22 stycznia 1863 roku, a dotychczasowy Komitet Centralny przekształcił się w Tymczasowy Rząd Narodowy. W ciągu pierwszych dni powstańcy wystąpili zbrojnie w rejonie Płocka, Kielc i Radomia, w niewielu miejscach walki zakończył się sukcesem, udało się jednak opanować trakt brzeski oraz linię kolei petersburskiej. Dnia 26 stycznia dyktatorem powstania został Ludwik Mierosławski, w lutym do walki przyłączyły się dawne wschodnie rubieże Rzeczypospolitej. Dyktatorzy zmieniali się potem kilkukrotnie.

W Warszawie, choć tutaj mieściły się najważniejsze konspiracyjne instytucje powstańcze oraz siedziba Rządu Narodowego, nie było walk, ściągano jednak podatki oraz zbierano broń. Dominował pozorny spokój, doszło jedynie do kilku niewielkich potyczek, a z donośniejszych wydarzeń należy wymienić wyniesienie z gmachu Ministerstwa Skarbu przez Aleksandra Waszkowskiego dużej sumy pieniędzy, spalenie ratusza w pałacu Jabłonowskich oraz nieudany zamach na Teodora Berga na Nowym Świecie.

Warszawskie więzienia na Pawiaku oraz na Cytadeli zapełniały się jednak więźniami, a wśród nich byli przywódcy powstania z Romualdem Trauguttem na czele, którzy zostali potem straceni na stokach Cytadeli. Jego aresztowanie uważa się zresztą za upadek powstania styczniowego, a miało to miejsce 11 kwietnia 1864 roku, jego powieszenie miało miejsce zaś 5 sierpnia 1864 roku. Po upadku rozpoczęły się kolejne represje na Polakach.

Upadek powstania styczniowego był przyczyną wielu zmian, jakie zaszły w dotychczasowym Królestwie Polskim. Oprócz narastających represji okres ten to także czas szybkiego rozwoju polskiego zaboru, z uwzględnieniem Warszawy mającej stać się rosyjskim oknem na świat. Postępował więc rozwój przemysłu, za nią podążała budowa niezbędnej infrastruktury oraz boom budowlany, jaki doświadczyło miasto w latach 80. XIX wieku.

W zmieniającej się Europie Warszawa była dla Carskiej Rosji najbardziej wysuniętym na zachód dużym miastem, dzięki czemu miała stać się rosyjskim oknem na świat. W tym celu rozbudowywano infrastrukturę transportową, za czym podążała rozbudowa przemysłu i wzrost liczby mieszkańców. Do istniejących już linii kolejowych: wiedeńskiej i petersburskiej w 1867 roku dołączyła linia kolei terespolskiej z Dworcem Terespolskim przy ul. Kijowskiej. Kolejnymi liniami kolejowymi była kolej obwodowa (1876) oraz kolej nadwiślańska (1877). Wzrosło znaczenie drogi wodnej, jaką jest Wisła, a dzięki temu znacznie rozwinęło się Powiśle i Solec, gdzie powstały także Warsztaty Żeglugi Parowej. W latach 90. XIX wieku zaczęły też pojawiać się pierwsze wąskotorowe kolejki dojazdowe.

Rozwój infrastruktury, a także przeprowadzone 2 marca 1864 roku uwłaszczenie chłopów i ich napływ do miasta doprowadził do szybkiego rozwoju przemysłu w zaborze rosyjskim oraz w samej Warszawie. Szczególnie mocno rozwijał się przemysł metalowy, maszynowy, włókienniczy, spożywczy, skórzany, chemiczny oraz poligraficzny – w 1892 roku na terenie Warszawy istniały 374 fabryki, zatrudniające przeszło 17 tysięcy robotników. Wykształciły się dzielnice typowo przemysłowe, choć nadal wiele zakładów znajdowało się w samym śródmieściu, pośród kamienic. Większość fabryk znajdowała się na Woli, gdzie w rejonie Okopowej, Towarowej, Smoczej i Żelaznej znajdowały się fabryki należące m.in. do Temlera i Szwedego, Pfeiffera, Bormanna czy Bucha (potem Norblina). Przemysł rozwijał się także poza granicami miasta: na Czystem, Pradze, Kole oraz dalekiej Woli, gdzie był lepszy dostęp do infrastruktury kolejowej.

Wraz z postępującą industrializacją wzrastała liczba mieszkańców Warszawy, przyczynił się do tego także wzrost liczby bezrolnych chłopów (w wyniku ich uwłaszczenia), którzy coraz chętniej napływali do dużych miast, gdzie znajdowali pracę w rozwijającym się przemyśle, a za nimi podążała ubożejąca szlachta. O ile w 1874 roku Warszawa liczyła 261 tysięcy mieszkańców, to w 1882 roku liczba mieszkańców wzrosła do 329 tysięcy, a w 1885 roku do 407 tysięcy. Wzrost liczby mieszkańców przełożył się na ogromny boom budowlany, szczególnie silny w latach 80. i 90. XIX wieku, kiedy to wznoszono nawet kilkaset nowych budynków dziennie (najwięcej powstało ich w 1875 roku – aż 901 budynków), a krajobraz miejski zmieniał się nie do poznania niemal każdego dnia. Ruch budowlany rozwijał się chaotycznie, często wbrew planom rozwojowym miasta. Ponadto większość z nowych budynków nosiła jedynie tandetne, często gipsowe ozdoby elewacji, jednak na niektórych budynkach dało się zaobserwować zmiany architektoniczne: dotychczas panujący klasycyzm zastępować zaczynał historyzm, dzielony na neogotyk, neorenesans czy neobarok. Style często mieszano, tworząc wystrój eklektyczny. Najciekawsze projekty opracowywali tacy architekci jak Adam Idźkowski, Henryk Marconi, Leandro Marconi, Józef Pius Dziekoński czy Franciszek Maria Lanci.

Problemem związanym z rozwojem budownictwa był także niedobór działek budowlanych – wynikało to przede wszystkim z ograniczenia miasta fortyfikacjami obronnymi, w oparciu o które w 1879 roku rozpoczęto organizowanie Twierdzy Warszawa (niewielkie rozszerzenia granic miały miejsce w 1875 i 1889 roku). Miasto więc, zamiast tradycyjnie rozrastać się na otaczające je obszary, zaczęło zagęszczać się i zabudowywać do środka, znikały tradycyjne dworki z ogrodami, sadami i polami, a ich miejsce zajmowały kamienice (coraz wyższe, niekiedy nawet 8-kondygnacyjne) z gęstą siatką oficyn. Było to także możliwe dzięki zastosowaniu konstrukcji żelaznej oraz elementów żeliwnych. W 1868 roku w mieście notowano 3260 budynków oraz 4677 oficyn, natomiast w 1882 roku ich już odpowiednio 4599 oraz 8516. Ograniczenia dotykały też obszarów poza granicami miasta, gdzie na przykład na Bródnie (rozwijającym się w związku z sąsiedztwem linii kolei nadwiślańskiej) nie można było budować murowanych domów.

Konieczność jak najściślejszego zabudowywania posesji doprowadziła do wykształcenia typowo warszawskiego układu kamienicy, składającego się z reprezentacyjnego budynku frontowego z dużymi mieszkaniami, sklepami i lokalami handlowymi, podwórka-studni o niewielkich rozmiarach oraz otaczających podwórko oficyn. Podwórko było zazwyczaj niewielkich rozmiarów, najczęściej o wymiarach 9 na 9 metrów, jednakże minimalne wymagania co do powierzchni podwórka często były samowolnie naginane, a wysokie oficyny dookoła powodowały, że było ono zazwyczaj bardzo ciemne. Stało się ono jednocześnie miejscem spotkań i plotek mieszkańców kamienicy, gdzie chętnie pojawiali się różnoracy domokrążcy, handlarze, rzemieślnicy, złote rączki, artyści (niekiedy całe zespoły orkiestrowe) czy żebracy. W lepszych dzielnicach wejścia na podwórko pilnował dozorca, niepozwalający niepożądanym osobom wchodzić na posesję. Standard mieszkań, szczególnie w oficynach, był zazwyczaj bardzo niski, ustęp znajdował się w podwórzu, a złe warunki życiowe pogarszał dodatkowo wszędobylski przemysł, generujący hałas, dym oraz wyziewy zatruwające powietrze.

Mimo wszelkich niedoborów Warszawa stawała się coraz nowocześniejszym, europejskim miastem – rozwijała się nowoczesna infrastruktura komunalna, transport i łączność, a z niektórych wybudowanych w tym okresie wynalazków warszawiacy korzystają po dziś dzień.

Lata 60. i 70. XIX wieku wiązały się głównie z rozbudową infrastruktury kolejowej i drogowej: powstały linie kolejowe terespolska, obwodowa i nadwiślańska, a wraz z nimi Dworzec Terespolski, Dworzec Praga oraz Dworzec Kowelski. Ciekawostką jest fakt, że w związku z różnym rozstawem torów po obu stronach Wisły łącząca najważniejsze dworce kolej obwodowa była czterotorowa – miała niezależne pary torów dla kolei normalnotorowej oraz dla kolei szerokotorowej, co paradoksalnie było dodatkowym atutem miasta. Każdy pasażer musiał się przesiąść w Warszawie, a każdy towar musiał być przeładowany w Warszawie. W 1864 roku otwarto Most Kierbedzia, a w 1876 roku Most przy Cytadeli. Ponadto w 1870 roku otwarto Ogród Pomologiczny.

W 1879 roku w Warszawie po raz pierwszy pojawiło się światło elektryczne, które zastosowano przy ul. Niecałej. Coraz bardziej rozpowszechniała się także sieć gazowa: w 1867 oświetlenie gazowe uzyskał Most Kierbedzia, w 1870 roku Cytadela, a w 1871 roku Dworzec Petersburski. Rozwój sieci wymógł wybudowanie nowej gazowni na Woli, przy ul. Dworskiej, oddanej do użytku w 1888 roku.

Największe zmiany przypadały zdecydowanie na okres prezydentury Sokratesa Starynkiewicza, ze szczególnym naciskiem na lata 80. XIX wieku. Już w 1875 roku podjęto pomysł budowy nowoczesnego systemu wodociągowo-kanalizacyjnego, a w 1877 angielski inżynier William Lindley przygotował projekt tego systemu, a potem także opracował dokładne plany miasta. Filtry Lindleya powstały w latach 1881-1886 w dzisiejszej Dzielnicy Ochota, wraz z całym, nowoczesnym systemem wodociągów i kanalizacji, który w swoim zarysie użytkowany jest do dzisiaj. Lata 80. XIX wieku to także budowa systemu tramwajów konnych (choć pierwszy tramwaj połączył w 1866 roku dworce Wiedeński i Petersburski, to jego główną funkcją był przewóz pasażerów i towarów między nimi), a pierwszą linię uruchomiono w 1881 roku. Obsługę i rozbudowę sieci powierzono Warszawskiemu Towarzystwu Belgijskich Kolei Konnych.

W 1880 roku w Warszawie pojawiły się także pierwsze telefony, instalowane przez spółkę International Bell Telephone Company, pierwsza centrala powstała przy ul. Próżnej, a do końca 1881 roku obsługiwała ona 800 numerów. W 1892 roku wprowadzono też nowy podział administracyjny miasta, które podzielono na nowe cyrkuły.

Jednym ze skutków upadku powstania styczniowego był wzrost tendencji rusyfikacyjnych w zaborze rosyjskim oraz likwidacja w 1867 roku resztek autonomii naukowo-oświatowej. W szkołach średnich wprowadzono rosyjski język wykładowy, a z czasem całkowicie zabroniono używania języka polskiego w szkołach. Jedną z takich szkół ukończyła Maria Skłodowska. W 1870 roku powołano Cesarski Uniwersytet Warszawski z językiem rosyjskim jako językiem wykładowym, jednak był on bojkotowany zarówno przez polskich uczniów, jak i wykładowców. Wielu z nich, jak Tadeusz Korzon, Władysław Smoleński czy Ernest Świeżawski, wolało podjąć inną pracę lub wyjechać za granicę.

Brak rządowego nauczania w języku polskim szybko zastępowano szkołami i kursami prywatnymi – głównie handlowymi oraz technicznymi. Dobrym przykładem takich inicjatyw była Średnia Szkoła Mechaniczno-Techniczna Hipolita Wawelberga oraz Stanisława Rotwanda. W celu scentralizowania wszelkich inicjatyw w 1880 roku powstało Towarzystwo Tajnego Nauczania, kierowane przez Cecylię Śniegocką. Życie towarzyskie stolicy rozwijało się natomiast w salonach warszawskich, gdzie organizowano spotkania, wieczory literackie czy nawet amatorskie przedstawienia. Powstała też inicjatywa utworzenia pierwszego stowarzyszenia sportowego, które zrealizowano w 1878 roku jako Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie.

Ważna rolę społeczną odkrywał także teatr i prasa – ona była w Warszawie szczególnie aktywna, gdyż ukazywało się więcej dzienników niż w samej stolicy Cesarstwa, Petersburgu. Wydawano 10 dzienników w języku polskim, 40 tygodników, 6 miesięczników oraz 3 kwartalniki. Za rozwojem prasy podążał także rozwój drukarstwa, drukarni i wydawnictw, takich jak Gebethner i Wolff, Michał Arct czy Jakub Mortkowicz.

Koniec XIX wieku to także okres rozwoju ruchów robotniczych, powiązanych ze wzrost liczby fabryk oraz pracowników tych zakładów. Wysokie wymiary godzin pracy, częste wypadki oraz niskie płace doprowadziły do strajków – pierwszy z nich miał miejsce w 1871 roku w stalowni Lilpopa i Raua na Solcu, co pociągnęło do strajków robotników w innych fabrykach. Początkowo niezorganizowane ruchu zaczęły przekształcać się w kółka i partie robotnicze, a pierwsze koło powstało w 1877 z inicjatywy Ludwika Waryńskiego, pracownika fabryki Lilpopa. Pierwszą partią był natomiast Komitet Robotniczy Międzynarodowej Socjalno-Rewolucyjnej Partii „Proletariat”, który 1 września 1882 roku wydał swoją odezwę.

Po aresztowaniu Ludwika Waryńskiego w jednej z cukierni jego miejsce zajął Stanisław Kunicki, i pomimo rozwoju partii władza coraz częściej rozprawiała się z przedstawicielami nowej siły. W latach 1885-1886 wielu prominentnych działaczy partii robotniczych aresztowano i zesłano na Syberię. Załamały one działalność kółek jedynie na dwa lata, gdyż w 1888 roku powstała nowa partia z Ludwikiem Krzywickim i Marcinem Kasprzakiem na czele, która miała charakter spiskowy. Natomiast w 1893 roku utworzona została Polska Partia Socjalistyczna.

Przełom XIX i XX wieku był burzliwym okresem, jakby przygotowującym miasto do ciężkiego stulecia. Nasilające się ruchu robotnicze dawały o sobie coraz silniej znać, jednak mimo to miasto zaczęło powoli wkraczać w nowoczesny XX wiek.

Ruchy robotnicze, pomimo trudności związanych z carskimi represjami, nadal działały bardzo aktywnie – od 1895 roku Polska Partia Socjalistyczna zaczęła organizować pochody pierwszomajowe, a także prowadziła propagandę i strajki, których w 1897 roku organy policyjne naliczyły aż 21. Tempa nabierała także walka o poprawę warunków pracy – 1 maja 1899 roku w demonstracji na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu wzięło udział 15 tysięcy osób. Działalność wznowiło także SDKP, przyjmując nową nazwę – Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL).

O rozwoju ruchów decydowała nadal rosnąca liczba ludności (w 1897 liczba mieszkańców Warszawy wyniosła 638 682 osób), wśród których coraz większy odsetek stanowili robotnicy, pracujący dziennie po 13 do 15 godzin, często w bardzo ciężkich warunkach (w ciemnych, ciasnych, źle ogrzewanych i źle wentylowanych pomieszczeniach) i za niewielkie płace. Gnieździli się oni najczęściej w suterenach lub mieszkaniach jednoizbowych, często przepełnionych. Chociaż zakłady były względnie nowoczesne, to robotnicy nadal musieli walczyć o poprawę swoich warunków.

W międzyczasie w Warszawie powstało kilka istotnych obiektów, w tym Gmach Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych na placu Małachowskiego – było to pierwszy w mieście gmach wystawowy z prawdziwego zdarzenia.

Warszawa stawała się miastem coraz bardziej nowoczesnym (powstała Elektrownia Powiśle, rozbudowywano kanalizację, sieć gazowniczą, telefony), była także siedzibą większych rosyjskich garnizonów wojskowych, i jednocześnie centrum życia i myśli politycznej. Wieść o wojnie rosyjsko-japońskiej w 1904 roku jawnie wykazała rozdwojenie społeczności – podczas gdy organizacje wiernopoddańcze wzywały do wspierania armii i zbiórek na rzecz dozbrajania, środowiska robotnicze wyszły demonstrować z hasłami Precz z wojną! Przecz z rządem carskim! Niech żyje wolność! Niech żyje socjalizm!

Już 21 lutego 1904 SDKPiL zorganizowała pierwszą manifestację robotniczą. Władze próbowały przeciwdziałać, aresztując nawet na ul. Dworskiej Marcina Kasprzaka, doprowadziło to jednak do rosnących niepokojów – już kilka dni później dla uczczenia bohaterskiego zachowania rewolucjonisty, 1 maja, odbyła się wyjątkowo liczna demonstracja, ostatecznie rozbita przez policję i żandarmerię. Kolejne starcie demonstrantów z policją miało miejsce 13 listopada 1904 roku na pl. Grzybowskim, ponownie było wielu zabitych. Kolejna fala nadeszła 22 stycznia 1905 roku wraz z wieścią, że w Petersburgu car Mikołaj II nakazał strzelać do protestujących robotników. Doprowadziło to do strajku powszechnego, który rozpoczął się 27 stycznia 1905 roku.

W ciągu kilku dni stanęły najważniejsze zakłady przemysłowe: fabryka wag Webera na ul. Żytniej 12, fabryka maszyn Gerlach i Pulst na ul. Dworskiej 29, odlewnia metali Ambożewicza na ul. Kolejowej 37/39, browar Machlejda na ul. Chłodnej 45, zakłady Lilpop, Rau i Loewenstein na ul. Kościelnej 65 (dziś Bema) oraz szereg innych większych i mniejszych zakładów. Nie ukazały się gazety, zamknięto wszystkie sklepy, rozdano odezwy do mieszkańców. Miasto obsadziła policja, żandarmeria i wojsko. W kilku miejscach doszło do starć.

Kolejna fala demonstracji miała miejsce w maju i czerwcu 1905 roku, a szczególnie tragiczny finał miała demonstracja pierwszomajowa – robotnicy idący z pl. Witkowskiego przez Żelazną i Aleje Jerozolimskie zostali zaatakowani u zbiegu z ul. Teodora. Uciekający ludzi tratowali się nawzajem, niektórzy próbowali kryć się za deskami lub zwałami węgla. Zginęło ponad sto osób. Służba szpitalna do wieczora zwoziła ofiary, a szpitale były przepełnione rannymi. Kolejne demonstracje miały miejsce w październiku, a strajk powszechny na przełomie 1905 i 1906 roku. Po raz kolejny manifestacje zostały bestialsko stłumione, byli zabici i ranni. Fala rewolucyjna zaczęła opadać, pomimo wielkich strat udało się osiągnąć pewne ustępstwa ze strony rządu i fabrykantów.

Robotnicy zdołali wywalczyć podniesienie zarobków oraz zmniejszenie ucisku w pracy, skrócono dzień pracy i obniżono kary pieniężne, umożliwiono zrzeszanie się. Zezwolono także na wprowadzenie języka polskiego do szkół, powstały także szkoły prywatne z językiem polskim jako wykładowym. Jednocześnie kilkaset aresztowanych osób wylądowało na Cytadeli i zostało straconych.

Jednym z bardziej znaczących osiągnięć ruchu robotniczego było kształtowanie się bezpartyjnych związków zawodowych, organizowanych przez SKDPiL, między innymi wśród cukierników, malarzy, garbarzy czy metalowców, a także robotników różnego rodzaju przemysłu. W opozycji do socjalistów w siłę zaczęła rosnąć także partia burżuazyjna – Narodowa Demokracja (zwana popularnie endecją). Sukces rewolucji 1905 roku okazał się być jednak krótkotrwały, ponieważ bardzo szybko doprowadzono do przywrócenia dawnych stosunków w zakładach pracy. Obniżono pensje, przywrócono kary pieniężne, zaczęło szerzyć się bezrobocie.

Pewną poprawę przyniosło dopiero ożywienie gospodarcze, zapoczątkowane w 1910 roku, choć fale strajkowe nadal utrzymywały się. Mimo to przemysł nadal się rozwijał (w 1913 roku było 595 fabryk, widoczne było także ich przenoszenie się na obrzeża, w rejony Woli, Czystego i Kamionka), rozpoczął się także boom inwestycyjny i budowlany, który trwał aż do 1914 roku. Likwidacja w 1909 roku Twierdzy Warszawa doprowadziła do zniknięcia ograniczeń budowlanych, ponadto uwolnione zostały rozległe, dawniej niezabudowane terenu, szczególnie w rejonie ul. Mokotowskiej, ul. Bagatela czy ul. Polnej. Podjęto się także parcelacji i wytyczania ulic na Mokotowie, w rejonie ul. Narbutta. Zaczęto też tworzyć pierwsze koncepcje rozwoju urbanistycznego miasta.

Rozwój miasta początku XX wieku urzeczywistnił się w takich inwestycjach jak elektryfikacja tramwajów (1908), Park Skaryszewski (1905), Most Poniatowskiego (1904-1914) oraz wieżowiec Cedergrenu (1910), który był pierwszy warszawskim wysokościowcem i najwyższym wówczas budynkiem w carskiej Rosji. Rozpoczęła się elektryfikacja miasta. W 1907 roku wprowadzono nowy podział administracyjny na 15 cyrkułów, a w 1914 roku liczba ludności Warszawy wyniosła 884 000 osób.

Warszawa w latach 1914-1918:

Przyczynami wybuchu I wojny światowej były spory między mocarstwami o dominację w Europie, o wpływy na Bałkanach, o granice, kolonie i rynki zbytu. Bezpośrednim powodem wojny stało się zabójstwo następcy tronu Austro-Węgier, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, dokonane w Sarajewie przez serbskiego zamachowca.

Początkowo przeciwnikami w I wojnie światowej były: państwa centralne – Niemcy i Austro-Węgry, wcześniej (przed odstąpieniem Włoch) zwane Trójprzymierzem, oraz ententa, czyli Trójporozumienie – Francja, Rosja i Wielka Brytania. Z czasem konflikt ogarnął 33 państwa świata.

W kwietniu 1917 roku Stany Zjednoczone wypowiedziały Niemcom wojnę. Przyczynami tej decyzji były: niemiecka nieograniczona wojna podwodna, pragnienie niedopuszczenia do klęski ententy ze względu na własne interesy gospodarcze i polityczne oraz chęć pomocy w zaprowadzeniu sprawiedliwego pokoju, opartego na zasadzie samostanowienia narodów. Przystąpienie USA do wojny zadecydowało o klęsce państw centralnych. 11 listopada 1918 roku Niemcy podpisały rozejm z aliantami. I wojna światowa dobiegła końca.

W 1919 roku przywódcy Stanów Zjednoczonych, Anglii i Francji zmusili Niemców do podpisania traktatu wersalskiego. Niemcy straciły 13% terytorium i wszystkie kolonie; musiały ograniczyć armię do 100 tysięcy żołnierzy, zdemilitaryzować Nadrenię, uznać swoją winę za wybuch wojny i zgłosić na zapłacenie reperacji.

Podczas I wojny światowej zginęło około 10 milionów żołnierzy; 20 milionów odniosło rany. I wojna światowa spowodowała rozpad Austro-Węgier na kilka niepodległych państw, obalenie cesarstwa w Niemczech i upadek carskiej Rosji, w której miejsce powstała Republika Rad. Wiele narodów Europy Środkowej-Wschodniej utworzyło własne państwa.

3 sierpnia 1914 r. w Warszawie został powołany za zgodą Rosjan do życia Komitet Obywatelski, zwany później Centralnym Komitetem Obywatelski (CKN), który w miarę zbliżania się wojsk niemieckich do stolicy przejmował coraz więcej agend magistratu oraz władz rządowych.

Komitet obywatelski zajmował się zabezpieczeniem ludności cywilnej, tak więc powołano sekcję Żywnościową, Lekarską, Finansową, Kobiecą, Pośrednictwa Pracy, Prawną, Informacyjno-Prasową i Pomocy dla Rezerwistów.

6 sierpnia 1915 Komitet Obywatelski powołał Zarząd Miasta Warszawy. Od końca 1915 reaktywowano stołeczne szkolnictwo, otwierając polskie uniwersytety, politechniki i uczelnie. Pod koniec 1915 wznowiono działalność Politechniki Warszawskiej, a w latach 1915-1918 także Wyższej Szkoły Handlowej i SGGW. W efekcie wielkiej inkorporacji przedmieść, w kwietniu 1916 powiększono obszar miasta z 3,3 tys. ha do 11,5 tys. ha.

1 sierpnia 1915 Rosjanie opuścili Warszawę po stu latach obecności, paląc za sobą mosty i niszcząc obiekty o znaczeniu strategicznym. Od 6 sierpnia 1915 do 11 listopada 1918 Warszawa była okupowana przez wojska niemieckie. Na wieść o rewolucji w Niemczech, w dniu 8 listopada 1918, gubernator Hans von Beseler potajemnie opuścił Warszawę. 10 listopada 1918 w Warszawie pojawił się komendant Legionów Polskich Józef Piłsudski – stało się to wezwaniem do rozbrojenia Niemców oraz usuwania widocznych na ulicach śladów ich obecności.

Przed wybuchem I wojny światowej Polacy podzielili się na zwolenników orientacji proaustriackiej i orientacji prorosyjskiej. Przywódcą pierwszej był Józef Piłsudski, drugiej – Roman Dmowski. W 1915 roku wojska państw centralnych opanowały całe Królestwo Kongresowe. Akt 5 listopada, wydany przez cesarzy austriackiego i niemieckiego w roku 1916, zapowiadał odrodzenie Polski na zdobytych ziemiach zaboru rosyjskiego.

W 1917 roku powstała we Francji armia polska – tzw. błękitna armia. Polityczne zwierzchnictwo nad nią objął Komitet Narodowy Polski w Paryżu, utworzony z inicjatywy Romana Dmowskiego (1917) i uznawany na Zachodzie za oficjalne przedstawicielstwo polskie.

Od 1914 roku u boku państw centralnych walczyły Legiony Polskie. W 1917 roku, po sporze o tekst przysięgi, Piłsudski został aresztowany przez Niemców. W tymże roku cesarze Niemiec i austriacki utworzyli Polską Radę Regencyjną.

Warszawa w latach 1918-1939:

Radziecka ofensywa ruszyła w połowie maja 1920 r. W pierwszej połowie sierpnia Armia Czerwona dotarła pod Warszawę, Radzieckie oddziały przekroczyły Wisłę na północ od stolicy, by zdobyć miasto od zachodu. Między rozciągniętymi wojskami nieprzyjaciół powstała luka.

Od 12 do 15 sierpnia 1920 r. toczyły się walki na przedpolach Warszawy. Polacy rzucili do boju ostatnie rezerwy, wśród których znajdowali się uczniowie warszawskich szkół. Straty poniesione przez te niewyszkolone oddziały były ogromne – ale Armia Czerwona nie zdobyła miasta.

Rankiem 16 sierpnia pięć polskich dywizji ruszyło znad Wieprza na północ. Polacy natychmiast wbili sie w lukę między wojskami radzieckimi i wyszli na tyły armii szturmującej Warszawę. Następnego dnia Rosjanie rozpoczęli odwrót, który szybko przerodził się w chaotyczną ucieczkę.

Od chwili ogłoszenia małej konstytucji w lutym 1919 r. władzę w Polsce sprawował Sejm Ustawodawczy. Najwyższym wykonawcą jego postanowień był Naczelnik Państwa, Józef Piłsudski. Sytuacja ta miała trwać przejściowo – do momentu uchwalenia właściwej konstytucji.

Prace Sejmu trwały dwa lata. 21 marca 1921 r. uroczyście przyjęto nową konstytucje zwaną potem „konstytucja marcową”. Polska stałą się demokratyczną republika parlamentarną, w której władza ustawodawcza (parlament) uzyskała przewagę nad wykonawczą (rządem i prezydentem).

W 1935 r. Piłsudczycy przegłosowali w sejmie własny projekt ustawy zasadniczej. Protesty przeciwko naruszeniu konstytucji marcowej i regulaminu obrad zlekceważyli. W kwietniu 1935 r. prezydent podpisał uchwalony dokument, potocznie nazwany konstytucją kwietniową, który wprowadził silną władzę przezydencką, a za wartość najwyższą uznała państwo.

9 grudnia 1922 roku Zgromadzenie Narodowe wybrało pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – Gabriela Narutowicza. Narutowicz był wybitnym inżynierem, profesorem politechniki w Zurychu. Jego zwycięstwo wywołało furię prawicy, twierdzącej, ze został Polakom „narzucony” głosami mniejszości narodowych. Endecja rozpętała kampanię przeciwko „żydowskiemu pachołkowi”.

Dnia 16 grudnia 1922 roku prezydent przybył do gmachu Zachęty, aby otworzyć wystawę obrazów. Trzy strzały oddane z pistoletu przez fanatycznego zwolennika endecji, Eligiusza Niewiadomskiego, ugodziły go w plecy. Gabriel Narutowicz zmarł na miejscu, zamachowca ujęto i po krótkim procesie stracono na stokach Cytadeli.

Wierne Piłsudskiemu oddziały wojska zgromadziły się w Rembertowie. 12 maja 1926 r. Marszałek wydał im rozkaz marszu stolicę. Miała to być bezkrwawa demonstracja siły, która wymogłaby ustępstwa na prezydencie Wojciechowskim.

Aby dotrzeć do centralnych urzędów państwa, żołnierze Piłsudskiego musieli przekroczyć Wisłę. Obsadzili mosty, lecz dalszą drogę zagrodziły im wojska rządowe.

Po południu prezydent zaproponował Piłsudskiemu spotkanie na moście Poniatowskiego. Marszałek dobrze znał prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Późnym popołudniem wybuchły walki. Piłsudskiego poparła ludność stolicy, PPS i niektóre jednostki wojska. Przeciwko zamachowi wystąpiły ugrupowania centroprawicowe, cześć armii oraz mieszkańcy byłego zaboru pruskiego, przyzwyczajeni do legalności działań w państwie.

Wieczorem 14 maja prezydent i premier podali się do dymisji. W trzydniowych starciach zginęło 379 osób, w tym aż 164 osoby cywilne – w większości gapie, beztrosko przyglądający się walkom. Było ponad 900 rannych. Ustrój demokratyczny w Polsce został obalony.

W momencie odzyskiwania niepodległości Warszawa liczyła około 1 miliona mieszkańców, w większości stłoczonych na terenie ograniczonym dzisiejszą Słomińskiego, Okopową, Koszykową, Polną, Łazienkami i Wisłą oraz na Pradze. Tak kształtowała się granica Warszawy od lat 70. XVIII wieku aż do 1916 roku, kiedy zdecydowano o włączeniu w granice stolicy terenów dzisiejszego Mokotowa, Czerniakowa, Woli, Koła, Zachodniego Żoliborza, Grochowa oraz dzisiejszej Saskiej Kępy.

Przez ponad 100 lat, wraz z rozwojem przemysłu, bardzo gwałtownie wzrastała liczba ludności (~1796 roku – 65 tys., 1914 rok – ok. 890 tys.), a radykalnemu pogorszeniu uległy warunki mieszkaniowe, higieniczne, socjalne w kamienicach czynszowych, które budowano na wąskich i małych parcelach. Przemysł lokalizowano w sąsiedztwie domów. Niektóre części Muranowa, Mariensztatu, Solca, Szmulowizny nie posiadały kanalizacji mimo robót Lindleya z końca XIX wieku. Komunikacja była bardzo utrudniona z powodu braku tranzytowych arterii NS, umożliwiającej przejazd przez Śródmieście i specyficznej siatki ulic-wynikowej historycznych podziałów pól i jurydyk.

Już w 1916 roku Koło Architektów opracowało plany regulacji miasta i rozwoju nowych szeregu nowych dzielnic mieszkaniowych dookoła dzisiejszego centrum oraz przebicia nowych ulic (po raz pierwszy pojawia się wtedy koncepcja dzisiejszej al. Jana Pawła II).

Ważnym zabytkiem urbanistycznym przedwojennej stolicy są założenia urbanistyczne nowych dzielnic tzw. funkcjonalnej Warszawy. Żoliborz, Saska Kępa, Ochota, Mokotów, osiedla robotnicze TOR-u i WSM na Żoliborzu, Kole, Grochowie projektowane były w myśl awangardowych teorii planowania miejskiego, które miały odciążyć przeludnioną Warszawę. Nowe dzielnice miały szerokie arterie komunikacyjne, dużo uporządkowanej zieleni, obrzeżne bloki zabudowy mieszkaniowej i kolonie domów jedno- i kilkurodzinnych, co przeciwstawiało się przeludnionemu, ciemnemu, niehigienicznemu centrum.

W okresie od 1918 r. do 1 września 1939 r. w stolicy kursowało w sumie 67 linie tramwajowe, w tym 13 nocnych. Linie tramwajowe oznaczone były numerami: od 1 do 29 (nocne: od 10 do 90), niektóre numery dodatkowo były kreślone. Po stołecznych torach kursowały też tzw. linie podmiejskie oznaczone literami: A, B, H, K, M, R, S, T, W, WK i Z, istniały również linie obwodowe: O i P, a także linie cmentarne. Najczęściej tramwaje (dzienne) kursowały między godziną 5.30 a 23.30. W latach 1920-1925 kursowało również 7 autobusów miejskich o oznaczeniach: 1, 2, 2a, 3, 3a, 4 i 5. 20 grudnia 1925 r. linie autobusowe zostały całkowicie zlikwidowane i zastąpione liniami tramwajowymi. W 1928 r. reaktywowano państwowe autobusy, także że w sierpniu 1939 r. pasażerowie mieli do wyboru 26 linii oznaczonych literami od A do Z lub nazwami krańców. W mieście w latach 1931-1934 kursowały również autobusy prywatnej Społecznej Komunikacji Autobusowej. Istniał również cały szereg połączeń autobusowych głównie dowozowych do linii kolejowych oferowany przez PKP. Stolice z okolicznymi miejscowościami łączyły również Wąskotorowe kolejki tzw. „ciuchcie”.

Poczucie zagrożenia wojną zaczęło wyraźnie narastać w Warszawie od marca 1939 roku, kiedy Hitler wkroczył do Czechosłowacji. Po jakimś czasie pojawiło się nieuzasadnione podwyższanie cen żywności. W końcu sierpnia rozpoczęło się także kopanie rowów przeciwlotniczych. Kopali wszyscy i wszędzie, żartując i z niedowierzaniem. Od 26 sierpnia wszyscy Polacy zgłaszali się się do wyznaczonych punktów i pracowali z determinacją nie tylko w ciągu dnia, ale i podczas nocy, w dni powszechne i w niedziele. W obliczu zagrożenia w społeczeństwie obudził się głęboki patriotyzm. Nie tylko solidarne kopanie rowów, ale i rozpisana wcześniej pożyczka lotnicza skupiła przedstawicieli wszystkich stronnictw niezależnie od pochodzenia i wyznania. Wybuch wojny przyjęto z niedowierzaniem, Warszawa toczyła normalne życie. W prasie nadal ukazywały się zapowiedzi premier filmowych i teatralnych, ogłoszenia i kursy gotowania, reklamy firm i sklepów. Zarząd Telefonów wydał oświadczenie z prośbą o niewykorzystywanie ich w rozmowach strikte prywatnych. Owa „normalność” jest pozorna, odwoływane są kolejno uroczystości min: międzynarodowe zawody o Puchar Gordon-Benetta, czy mecz bokserski Polska-Irlandia. O prasę jest coraz trudniej, upowszechnia się hasło: „Przeczytałeś gazetę – oddaj ją żołnierzowi”. Polska ogłosiła mobilizację powszechną 30 sierpnia, ale pod naciskiem sojuszników odwołała ją i ogłosiła ponownie 31 sierpnia. Spowodowało to trudny do opanowania chaos: 1 września odziały osiągnęły zaledwie 70 procent gotowości bojowej, gdyż wiele oddziałów nie dotarło w ogóle do miejsca zgrupowań.

Warszawa wkroczyła w okres prosperity w drugiej połowie lat 30. Pod zarządem Stefana Starzyńskiego miejscy planiści realizowali plany Warszawy Funkcjonalnej – całościowego programu i planu urbanistycznego rozwoju miasta tak, aby dorównywało innym europejskim metropoliom. Najważniejszym elementem był Ogólny Plan Zabudowania Miasta Warszawy skala 1:10 000, zatwierdzony w 1931 roku. Był on punktem wyjścia dla planowania inwestycji przez następnych 8 lat. W 1938 roku Zarząd Miasta zatwierdził plan zagospodarowania w skali 1:10 000, który był doprecyzowaniem wcześniejszego. Sejm II RP nie zdążył przegłosować ustawy o planie przed wybuchem wojny.

Głównymi założeniami planów było stworzenie monumentalnej reprezentacyjnej dzielnicy rządowej im. Józefa Piłsudskiego na terenie Pola Mokotowskiego, budowa Świątyni Opatrzności w miejscu dzisiejszego Szpitala AM na Banacha, na zakończeniu wielkiej osi kompozycyjnej z placu na Rozdrożu, budowa nowego lotniska na terenie Gocławia (konkurs rozstrzygnięto w 1938 roku). Nie zrealizowano przebicia przedłużenia alei Niepodległości przez Śródmieście i Muranów do Żoliborza – nowej trasy N-S, która miała udrożnić komunikację w tym kierunku, między nowymi dzielnicami. Nie zdążono też wytyczyć do końca wielu nowych założeń urbanistycznych na Siekierkach, Bielanach, Powązkach, Sadach Żoliborskich i Pradze Południe.

Planowano budowę czterech nowych mostów przez Wisłę – na przedłużeniu Krasińskiego (patrz Most Krasińskiego), Karowej, na Solcu (tam gdzie dzisiejsza Trasa Łazienkowska) i na Siekierkach (patrz Most Siekierkowski) – jako przedłużenie południowej obwodnicy miasta. W 1940 miała odbyć się w Warszawie Wystawa Światowa. Na potrzeby tego wydarzenia powstały plany budowy dużej dzielnicy wystawowej na terenie dzisiejszego Stadionu X-lecia. Nie ukończono budowy Portu Praskiego, ani nie rozpoczęto budowy szeregu stopni wodnych na północ od miasta, mających spiętrzyć Wisłę dla poprawienia jej spławności. Port Praski miał funkcjonować jako port głębokowodny.

Nie zrealizowano lub nie ukończono też szeregu mniejszych inwestycji, np. siedziby Polskiego Radia przy placu Unii Lubelskiej (proj. Rudolf Świerczyński), bulwarów spacerowych wzdłuż lewego brzegu Wisły, szeregu osiedli spółdzielczych na Rakowcu, Kole i Żoliborzu. Paradoksalna sytuacja nastąpiła w przypadku Dworca Głównego, częściowo ukończonego w 1939 roku. Budynek w stanie surowym, zamkniętym w dużym stopniu, ucierpiał w wyniku pożaru 6 czerwca 1939 roku. W 1940 roku Niemcy doprowadzili do naprawy i częściowego ukończenia budowy, dworzec funkcjonował do Powstania Warszawskiego.

Warszawa miała w planach także organizację igrzysk olimpijskich w 1948 bądź w 1952 roku – w tym celu planowano budowę Stadionu Olimpijskiego na Siekierkach.

Warszawa w latach 1939-1945:

W nocy z 6 na 7 września 1939 roku Warszawę opuścił Naczelny Wódz, przystąpiono do ewakuacji sprzętu i amunicji z centralnych magazynów Warszawy i okolic oraz personelu obydwu głównych szpitali wojskowych, a także Dowództwa Okręgu Korpusu. 9 września nastąpił atak 4. niemieckiej dywizji pancernej na Warszawę. Obrona Warszawy trwała do honorowej kapitulacji 28 września 1939.

Terror, który był metodą rządzenia w okupowanym mieście, spotkał się z oporem znacznej części warszawiaków. Jego intensywność i różnorodność form, jak masowe akcje zbrojne, mały i duży sabotaż, tajna działalność oświatowo-kulturalna, ratowanie zabytków, uczyniły Warszawę stolicą Podziemnego Państwa Polskiego. Tu koncentrowały się centralne ośrodki dyspozycji politycznej i wojskowej władz polskich: Delegatura Rządu na Kraj, Polityczny Komitet Porozumiewawczy i Komenda Główna Armii Krajowej. 

W trakcie działań wojennych Hitler rozważał stworzenie kadłubowego państewka polskiego. Znaczną część ziem zagarniętych przez Niemcy włączono do Rzeszy, z reszty zaś utworzono Generalne Gubernatorstwo ze stolicą w Krakowie, którego gubernatorem został Hans Frank. Polskich mieszkańców gubernatorstwa chciano uczynić niskowykwalifikowaną siłą roboczą. W Generalnej Guberni Niemcy zamknęli wszystkie muzea, biblioteki, wydawnictwa, redakcje pism i szkoły średnie oraz wyższe. Okupacja niemiecka na terenie Generalnej Gubernii łączyła w sobie politykę grabieży i wyniszczania ludności w gettach i poprzez pracę niewolniczą. Generalna Gubernia miała być ekonomicznie całkowicie zależna od Rzeszy przy możliwie minimalnych nakładach i była traktowana jako łup wojenny, z czego wynikała gospodarka rabunkowa, zwłaszcza po klęskach na froncie wschodnim.

Plan Pabsta to niemiecki nazistowski plan zburzenia miasta Warszawy i zamienienia go w prowincjonalne miasto, służące Niemcom w charakterze ogromnego węzła komunikacyjnego i ośrodka w którym zamieszkiwała by niemiecka elita (niem. Ortsgruppe), licząca ok. 40 000 ludzi, zarządzająca podbitymi przez III Rzeszę terenami na wschodzie. W nowej Warszawie planowano również zmniejszyć liczbę Polaków do ok. 130 000 osób. Planowanemu nowemu ośrodkowi miejskiemu miano nadać nazwę „Nowe niemieckie miasto Warszawa” (niem. Die Neue deutsche Stadt Warschau). Plan przewidywał dwa etapy, planowe wyburzanie miasta nazywane eufemistycznie „rozbiórką polskiego miasta” (niem. Der Abbau der Polnischen Stadt) oraz „budowę miasta niemieckiego” (niem. Der Aufbau der Deutschen Stadt).

By ostatecznie zrealizować plan powołano zespół obozów KL Warschau, choć jego nazwa dotyczy przede wszystkim obozu umieszczonego pomiędzy ulicami Zamenhofa, Okopową, Wołyńską, Ostrowską, Glinianą, wzdłuż ulicy Gęsiej (tzw. Gęsiówki), jak i kilku obozów pracy, m.in. na Kole (istnienie obozu na Kole jest kwestionowane i jest przedmiotem ostrego sporu, m.in. między Marią Trzcińską a historykiem IPN Bogusławem Kopką, por. KL Warschau). W różnych okresach wojny, różne te obiekty wchodziły w obręb jednego obozu samodzielnego lub podobozu Majdanka. Rozkazem Heinrich Himmlera z 11 czerwca 1943 do KL Warschau włączono także warszawskie więzienie Pawiak przy ul. Dzielnej. Stąd zakres czasowo-przestrzenny udokumentowanej nazwy KL Warschau budzi kontrowersje.

Naziści zabronili wykonywania polskiej muzyki i kazali Polakom oddać wszystkie radia. Dzieła sztuki wywozili do Niemiec. Niszczyli pomniki. Polakom zostawili teatrzyki o bezwartościowym repertuarze, kina wyświetlające niemieckie filmy propagandowe oraz gadzinówki, czyli hitlerowskie gazety wydawane po polsku.

Łapanka to nazwa potoczna jednego z głównych sposobów używanych przez Niemców podczas II wojny światowej dla zatrzymania większej liczby przypadkowych więźniów/zakładników. Metoda polegała na nagłym i szczelnym okrążeniu zdefiniowanego terenu miejskiego (fragmentu ulicy, placu, dworca itp.) i zatrzymaniu wszystkich, bądź wybranych spośród znajdujących się tam ludzi. W łapankach uczestniczyli na ogół SS, Gestapo lub żołnierze Wermachtu. Często do udziału w łapankach byli kierowani przez władze niemieckie również członkowie granatowej policji (policja stworzona przez Niemców, złożona z Polaków, działająca w Generalnym Gubernatorstwie).

W okresie od 1 września 1939 r. do 1 sierpnia 1944 r. w stolicy kursowały w sumie 62 linie tramwajowe. Linie tramwajowe oznaczone były numerami: od 1 do 29, niektóre numery dodatkowo były kreślone. Po stołecznych torach kursowały też tzw. linie dojazdowe oznaczone literami: A, B, P, E, R, S i W oraz specjalne linie: tylko dla Niemców lub tylko dla Żydów, a także linie cmentarne. Ciekawostką może się stać, że ludności polska na poszczególnych fragmentach lub na całości niektórych linii nie mogła korzystać z transportu (np. linia 1). Najczęściej tramwaje kursowały między godziną 8 a 20. Często też dochodziło do zmiany tras jak np. dla linii 4, która 26 listopada 1940 r. musiała z powodu utworzenia getta warszawskiego omijać ten teren. Tego samego dnia powstała linia 29 kursująca na terenie getta – tylko dla Żydów. 16 kwietnia 1942 r. powstała linia O zarezerwowana tylko specjalnie dla Niemców, kursująca w główne punkty Śródmieścia, obsługiwana przez 14 wozów będących w najlepszym stanie technicznym. 28 grudnia 1943 r. kursy rozpoczęły tramwaje Ostbahn o oznaczeniach 1, 2, 3, obsługujące pracowników Dworca Wschodniego. W latach 1939-1943 kursowało również 7 autobusów miejskich o oznaczeniach: B, F, O oraz nazwach krańców tras. Linie autobusowe powstały z powodu zniszczenia sieci trakcyjnych, a po ich odbudowie likwidowano je. W gettcie warszawskim kursował dodatkowo Omnibus Konny.

Hitlerowcy dokonywali w czasie okupacji stolicy zmian nazw ulic. min: 11 Listopada przemianowano na Esplanadową, aleje Niepodległości na aleję Północ-Południe, a aleję Stanów Zjednoczonych na Europejską. Plac Piłsudskiego w okresie od 1940 roku nosił imię Adolfa Hitlera

We wrześniu 1939 r. pod okupacją niemiecką znalazły się ponad 2 miliony polskich Żydów. 2 października 1940 r. powstało getto warszawskie, obejmujące mniej więcej teren współczesnego Mirowa i Muranowa. W styczniu 1941 roku zamknięto w nim ok. 590 tys. Żydów. W getcie panowały bardzo ciężkie warunki życia oraz terror. Śmiertelność była bardzo wysoka. Tylko w okresie od utworzenia dzielnicy żydowskiej w październiku 1940 roku do połowy 1942 roku zginęła 1/4 mieszkańców getta. Porządku w getcie pilnowała policja żydowska. Niemcy dokonywali wywózek żydów z getta. Wywożonym mówili, że zostaną przesiedleni, i pozwalali im wziąć rzeczy osobiste. Latem 1942 r. z getta warszawskiego zabierano nawet 6-10 tysięcy osób dziennie. Jesienią 1942 r. młodzi Żydzi powołali Żydowską Organizacje Bojową. Nawiązała ona kontakt z AK i otrzymała od niej broń.

19 kwietnia 1943 r. w getcie warszawskim mieszkało jeszcze 70 tysięcy ludzi. Tego dnia Niemcy przystąpili do ostatecznej likwidacji dzielnicy. Jednakże wkraczające oddziały SS zostały przywitane kulami. Rozpoczęło się powstanie w gettcie warszawskim. Żydzi nie walczyli o zwycięstwo, nie mieli na to szans, ale walczyli aby „Wybrać sposób umierania: z bronią w ręku!” Gdy walka stała się beznadziejna, większość przywódców powstania popełniła samobójstwo. 16 maja Niemcy wysadzili w powietrze synagogę i zniszczyli ostatnie punkty oporu. Getto w Warszawie przestało istnieć.

1 sierpnia 1944 r. o godzinie 17:00 w warszawie wybuchło zorganizowane przez Armię Krajową w ramach akcji „Burza” powstanie warszawskie. Od strony militarnej powstanie było wymierzone przeciwko Niemcom, a od strony politycznej przeciwko wkraczającym od wschodu sowietom. Jego głównym celem była próba ratowania powojennej suwerenności poprzez odtworzenie w stolicy Polski legalnych władz państwowych, będących naturalną kontynuacją władz przedwojennych. Miało to uniemożliwić narzucenie Polsce marionetkowych władz uzależnionych od Związku Radzieckiego, którego wojska właśnie zbliżały się do Warszawy. Przewidywano przybycie do stolicy spadochroniarzy polskich z zachodu 1 SBS oraz obserwatorów alianckich. Plany te jednak nie zostały wcześniej skonsultowane z dowództwem alianckim i nic z nich nie wyszło. Walki trwały 63 dni. Straty po stronie polskiej wyniosły około 18 tysięcy zabitych i 25 tysięcy rannych żołnierzy oraz od 120 do 200 tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej.

Sowieci wkroczyli do lewobrzeżnej Warszawy 17 stycznia 1945. Za nimi do zrujnowanego i opustoszałego miasta przeniosły się proradzieckie władze polskie. Podjęto uchwałę o odbudowie Warszawy jako stolicy Polski. Ludność masowo powracała do Warszawy. Represje NKWD i aparatu bezpieczeństwa uniemożliwiały powrót wielu żołnierzom AK. Przedwojenna demokratycznie wybierana Rada m.st. Warszawy została zastąpiona Warszawską Radą Narodową z partyjnej nominacji. Z nominacji partii byli też prezydenci Warszawy.

Warszawa w latach 1945-1989:

Powracający z pożogi wojennej warszawiacy zastali swoje miasto w fatalnym stanie, w styczniu 1945 roku teren miasta zalegało ok. 20 milionów metrów gruzu i ruin. Saperzy polscy i radzieccy wydobyli w pierwszych miesiącach po wyzwoleniu z ruin zburzonego miasta ponad 98 tysięcy min i pocisków, rozminowali ponad 1 000 budynków, wojna pochłonęła ok. 800 tysięcy zabitych, a zniszczenia wyniosły 85% infrastruktury miejskiej.

17 stycznia 1945 roku o godzinie 10:00 nad ruinami Dworca Głównego załopotał biało-czerwony sztandar. W lutym 1945 roku dekretem Krajowej Rady Narodowej powołano Biuro Odbudowy Stolicy, na czele którego stanął inż. arch. Roman Piotrowski. Powstają pierwsze koncepcyjne plany odbudowy warszawy. W myśl tych planów wytyczona przez pola ruin kilka głównych arterii komunikacyjnych, stanowiących dziś szkielet układu komunikacyjnego i przestrzennego miasta.

W 1947 roku rozpoczyna się realizacja pierwszego w Polsce Ludowej wieloletniego planu gospodarczego – zaczynają powstawać całkiem nowo budowane osiedla. W 1949 roku zostaje oddana do użytku pierwsza wielka inwestycja – Trasa W-Z. Na warszawskim rynku budowlanym występują od 1947 roku niemal wyłącznie państwowe i spółdzielcze przedsiębiorstwa budowlane.

W Odbudowę miasta angażują się wszyscy: młodzież, inteligenci, robotnicy i chłopi – władza propaguje hasło: „Cały naród buduje swoją stolicę…”, które niebawem zostaje umieszczone na budynku Domu Międzynarodowego Klubu Prasy i Książki przy ul. Nowy Świat (obok EMPiK Megastore). Warszawiacy dali miastu w zorganizowanych i rejestrowanych pracach społecznych ponad 20 milionów godzin pracy. Z rozbiórki poniemieckich budynków w miastach Ziem Odzyskanych pozyskano natomiast cegłę, dzięki której możliwa była odbudowa Stolicy.

Od początku wyzwolenia Warszawy, stolica staje się wielkim placem budowy. W roku 1951 roku rozszerzono granice administracyjne miasta.

W 1948 roku Ministerstwo Odbudowy erygowało Zakład Osiedli Robotniczych (ZOR). Była to instytucja państwowa, spełniająca rolę inwestora. ZOR budował całe osiedla, całe jednostki urbanistyczne. Miał on obowiązek budowy równocześnie z mieszkaniami, takich osiedlowych urządzeń usługowych jak szkoły, sklepy, kotłownie, sieć ulic osiedlowych itd. ZOR w 1954 roku rozdzielił się na na terenowe Dyrekcje Budowy Osiedli Robotniczych (DBOR). Osiedla i zespoły zabudowy, powstające w końcu lat 40. i w latach 50. budowane był w stylu socrealistycznym, bądź też eklektycznym – z elementami neoklasycznymi.

W 1957 roku zbudowano w Warszawie pierwsze osiedla w technologii prefabrykowanych wielkich płyt. Przez następne 30 lat była to dominująca technologia budownictwa mieszkaniowego.

W 1966 roku 85% mieszkań było wyposażone w wodociągi i kanalizację, ponad 62% w centralne ogrzewanie (w 1939 roku – 7%). Najwyższe zagęszczenie – 2,0 osoby na izbę – występowało w dzielnicach o starej zabudowie, najniższe – około 1,4 osoby na izbę – w nowych osiedlach.

W latach 60. większość nowych osiedli powstawało na terenach uprzednio posiadających uzbrojenie w media, a rozbudowa miasta następowała do wewnątrz – dogęszczano dzielnice centralne. Było to działanie celowe, wpisujące się w gomułkowski ascetyzm – unikano konieczności inwestycji w nowe sieci mediów. Prawdziwy „boom” budowlany nastąpił w latach 70. dzięki uwolnieniu nowych terenów oraz rozbudowie mediów i sieci komunikacyjnej. Powstały wielkie peryferyjne „osiedla-sypialnie”, będące zapleczami dla wielkiego przemysłu w Warszawie.

W 1967 roku Izrael rozgromił wojska sąsiednich państw arabskich po tym, jak został przez nie zaatakowany. Ponieważ ZSRR popierał Arabów, Polska zerwała stosunki dyplomatyczne z Izraelem. W PRL rozpoczęła się walka z syjonizmem, która niestety w wydaniu biurokracji stalinowskiej oznaczała oznaczała szykanowanie osób pochodzenia żydowskiego. W czerwcu 1967 roku Gomułka nazwał działaczy politycznych popierających Izrael „syjonistyczną piątą kolumną”. Pretekstem do kolejnej nagonki stała się sprawa „Dziadów” i studenckie protesty w marcu 1968 roku.

W listopadzie 1967 roku na scenie Teatru Narodowego w Warszawie odbyła się premiera „Dziadów” Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka. Władze uznały sztukę za antyradziecką i kazały zdjąć ją z afisza. Po ostatnim przedstawieniu, 30 stycznia 1968 roku, publiczność pomaszerowała z kwiatami pod pomnik wieszcza. Tam demonstracje rozpędziła pałkami milicja.

Dwaj studenci (m.in. Adam Michnik) opisali przebieg zajść francuskiemu dziennikarzowi. To wystarczyło, aby zostali bezprawnie wyrzuceni z uczelni. W obronie kolegów zorganizowali wiec protestacyjny na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego, który został brutalnie spacyfikowany przez oddziały ZOMO. W następnych dniach na wielu uczelniach wybuchły strajki okupacyjne.

Osoby pochodzenia żydowskiego zwalniano z uczelni, zakładów pracy i urzędów. Z PZPR wykluczono ponad 8 tysięcy członków; stanowiska straciło 14 ministrów i wiceministrów. Polskę opuściło 20 tysięcy osób.

W grudniu 1970 roku władze ogłosiły podwyżki cen. 14 grudnia wybuchł strajk w Stoczni Gdańskiej, który szybko ogarnął inne zakłady pracy Wybrzeża. Przeciwko robotnikom użyto wojska; w zajściach na Wybrzeżu od 14 grudnia do 17 grudnia zginęło co najmniej 45 osób. Po wydarzeniach grudniowych Gomułka został zmuszony do ustąpienia z funkcji I sekretarza KC PZPR. Jego następcą został Edward Gierek.

Gierek różnił się od Władysława Gomułki. Sprawiał wrażenie światowca i osoby wykształconej. Edward Gierek zapoczątkował odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie, podniósł stopę życiową: poprawiło się zaopatrzenie, zakupiono licencję na coca-colę oraz fiata 126p (malucha). Władze ogłosiły program budowy „drugiej polski” – oczywiście socjalistycznej. Gierek zamierzał rozwijając przemysł i wydatnie poprawić warunki życiowe ludności. By zdobyć środki na oba cele, pożyczał pieniądze od zachodnich banków i rządów. Gierkowskie towary były marnej jakości i z trudem zdobywały nabywców za granicą. W 1975r. państwo stanęło w pułapce kredytowej: było zadłużone na 8 miliardów dolarów i nie miało pieniędzy na spłatę zobowiązań. Fakt ten utrzymywano w tajemnicy przed społeczeństwem. Płace wzrosły, ale dostępność towarów spadła, co spowodowało hiperinflację.

W czerwcu 1976 roku premier Piotr Jaroszewicz zapowiedział podwyżkę cen żywności (mięso i wędliny +69%). W kilkudziesięciu fabrykach całego kraju wybuchły strajki. W Ursusie, Radomiu i Płocku doszło do starć ulicznych z milicją. Gierek odwołał zapowiedziane podwyżki. We wrześniu 1976 roku kilkunastu wybitnych intelektualistów utworzyło w obronie robotników: Komitet Obrony Robotników – w skórce KOR.

Przyśpieszenie gospodarcze i rozwojowe Polski w dekadzie rządów Gierka, w dużej mierze finansowane kredytami zagranicznymi,przełożyło się na szereg dużych inwestycji które zmieniały oblicze miasta. Warszawa na początku lat 70. była miastem szarym,częściowo przebudowanym, infrastruktura nie była rozbudowywana poza istniejące ramy. Sporym problemem było duże zapotrzebowanie na nowe mieszkania, powodowane tym iż pokolenie powojennego wyżu demogaficznego wchodziło w dorosłe życie i „wyprowadzało się” od swych rodziców. Istotnym czynnikiem był też napływ ludności do miasta ,do pracy w dużych zakładach przemysłowych.

Jesienią 1978 roku zebrało się w Watykanie konklawe. Po kilku dniach obrad, 16 października 1978 roku, przedstawiciel kardynałów obwieścił z balkonu Bazyliki św. Piotra: „Habemus papam! Carolum Cardinalem Wojtyla!”. Liczne środowiska w Polsce ogarnęła nieopisana radość: arcybiskup Krakowa, Karol Wojtyła, został wybrany na biskupa Rzymu i przyjął imię Jana Pawła II. Kościół w Polsce zyskał potężnego obrońcę.

W sierpniu 1980 roku wybuchł strajk w Stoczni Gdańskiej, a potem w innych zakładach pracy kraju. 31 sierpnia strajkujący podpisali porozumienie z rządem w Gdańsku. Władze zgodziły się na utworzenie wolnych związków zawodowych i inne postulaty robotników. W listopadzie 1980 roku zarejestrowano Niezależny Związek Zawodowy „Solidarność”. W 1981 roku liczył on około 10 milionów członków; kierował nim Lech Wałęsa.

13 grudnia 1981 roku generał Wojciech Jaruzelski wprowadził stan wojenny. Zawieszono działalność organizacji społecznych i zawodowych, ograniczono swobody obywatelskie oraz internowano kilka tysięcy osób. Podziemna „Solidarność” rozwinęła nielegalną działalność wydawniczą i organizowała różne formy protestu. Wsparcia przeciwnikom stanu wojennego udzielał Kościół.

Od lutego do kwietnia 1989 roku trwały w Warszawie rozmowy „okrągłego stołu” między rządem, a antykomunistyczną opozycją. W ich wyniku zgodzono się na ponowną rejestrację „Solidarności”, utworzenie Senatu, powołanie prezydenta PRL oraz częściowo wolne wybory. W wyborach do Sejmu i Senatu 4 czerwca 1989 roku opozycja odniosła zdecydowane zwycięstwo. W lipcu prezydentem państwa został Wojciech Jaruzelski, a w sierpniu premierem Tadeusz Mazowiecki. W grudniu Sejm zmienił nazwę państwa na Rzeczpospolita Polska.

W latach 1950-1973 władzę w Warszawie sprawowali przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Mimo nacjonalizacji handlu i usług w epoce stalinowskiej, przetrwało wiele małych sklepików, warsztacików, które, często w chałupniczych warunkach, zaspokajały zapotrzebowanie, któremu nie mógł sprostać przemysł nastawiony na produkcje ciężką. Wiele z nich działało na terenach tzw. Dzikiego Zachodu, Śródmieścia, Woli. W latach PRL-u, z powodu niedoboru towarów na rynku, bardzo często zaopatrywano się na bazarach i targowiskach. Przykładami mogą być funkcjonująca do lat 70. giełda samochodowa na Dzikiej, targowisko na Polnej czy Bazar Różyckiego.

Warszawa w latach 1989-2000:

29 grudnia 1989 roku sejm zmienił nazwę państwa z Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na Rzeczpospolitą Polską; dopuścił swobodę działania partii politycznych, usunął konstytucyjny zapis o „przewodniej roli” PZPR i przyjaźni ze ZSRR. W lutym 1990 roku posłowie przywrócili koronę orłu z polskiego godła (w PRL jej nie miał). Polska po kilkudziesięciu latach zależności, stała się niepodległym, demokratycznym państwem.

W styczniu 1990 roku zjazd PZPR podjął decyzje o rozwiązaniu partii. Również w 1990 roku prezydent Jaruzelski zrezygnował z urzędu. Nowe, powszechne wybory prezydenckie miały dramatyczny przebieg: wiele głosów zebrał wcześniej nieznany emigracyjny biznesmen (Stanisław Tymiński), dopiero w drugiej turze głowa państwa wybrano Lecha Wałęsę.

W 1997 roku sejm uchwalił Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej. Określiła ona Polskę jako „demokratyczne państwo prawne” i „dobro wspólne wszystkich obywateli” w którym „władza zwierzchnia należy do Narodu”. Na mocy konstytucji władzę ustawodawczą w trzeciej Rzeczypospolitej sprawują sejm i senat, wykonawczą – prezydent i rząd, a sądowniczą – sądy i trybunały.

Nowa wolnorynkowa gospodarka sprawiła, że nieopłacalne dziesiątki firm i fabryk, były w szybkim czasie kolejno prywatyzowane lub po prostu likwidowane – takie działania doprowadziły do wzrostu bezrobocia.

Zmiana ustroju musiała pociągnąć za sobą rozpoczęcie walki o usuwanie komunistycznych patronów z nazw ulic i placów („dekomunizację”).

W roku 1989 zburzono również na placu Bankowym pomnik Feliksa Dzierżyńskiego, z krajobrazu miejskiego zniknęły również pomniki Marcelego Nowotki i Juliana Marchlewskiego. W latach 90. papież Jan Paweł II odwiedził nasze miasto dwa razy – w 1991 r. oraz w 1999 r. IV Podróż Apostolska Jana Pawła II do Polski w 1991 r. pod hasłem Bogu dziękujcie, ducha nie gaście odbywała się w dwóch etapach: w dniach 1-9 czerwca papież odwiedził Koszalin, Rzeszów, Przemyśl, Lubaczów, Kielce, Radom, Łomżę, Białystok, Olsztyn, Włocławek, Płock i Warszawę, a w dniach 13-16 sierpnia głównym celem wizyty były VI Światowe Dni Młodzieży w Częstochowie. Ponadto Jan Paweł II odwiedził Kraków i Wadowice.

VII pielgrzymka Jana Pawła II do Polski przebiegała pod hasłem „Bóg jest Miłością”. Odbywała się w dniach od 5 do 17 czerwca 1999 r. W tym czasie papież odwiedził 21 miejscowości: Gdańsk, Sopot, Pelplin, Elbląg, Licheń, Bydgoszcz, Toruń, Ełk, Wigry, Siedlce, Drohiczyn, Warszawa, Sandomierz, Zamość, Radzymin, Łowicz, Sosnowiec, Kraków, Stary Sącz, Wadowice, Gliwice, Częstochowa.

Na początku lat 90. wydawało się, że budowa metra dobiega końca, jednak zmiany polityczne odbiły swoje piętno i na pracach nad budową metra. W 1990 roku pojawiły się plany skrócenia linii tylko do placu Wilsona lub całkowitego zakończenia budowy metra jako nieopłacalnej inwestycji. Jednak ekspertyzy wykazały, że przerwanie budowy jest bardziej kosztowne niż jej dokończenie, co przesądziło o kontynuowaniu prac. W tym samym roku do stolicy dotarło 10 pierwszych i ostatnich wagonów z ZSRR. W 1994 roku dokupiono 32 nowe z Rosji, co pozwoliło na obsługę gotowej już pod koniec 1994 roku linii metra, czyli z czteroletnim opóźnieniem. Ze względu na rygorystyczne zasady bezpieczeństwa otwarcie metra opóźniło się, dokonano go 7 kwietnia 1995 roku na stacji A-7 Wilanowska, a brali w nim udział m. in. premier RP Józef Oleksy, prezydent Warszawy Marcin Święcicki oraz profesor Politechniki Warszawskiej Jan Podoski.

26 maja 1998 roku uruchomiono stację Centrum. Zmieniono sposób budowy stacji, dzięki czemu linia miała powstać szybciej. Pojawiła się także konieczność dokupienia nowych wagonów – przetarg na ich dostawę wygrała firma Alstom. Pierwsze pociągi tej firmy pojawiły się w Warszawie w 2000 roku.

W 1997 roku pojawiły się plany utworzenia na terenie naszego miasta Jacksonlandu, parku rozrywki i rekreacji firmowanego nazwiskiem amerykańskiego piosenkarza Michaela Jacksona. Na realizację tej inwestycji zaproponowano tereny starego wojskowego lotniska na Bemowie. Służby prezydenta miasta, przygotowały raport dotyczący funkcji przyszłego założenia, uwzględniając wszystkie problemy związane z infrastrukturą terenu i siatką komunikacyjną. Michael Jackson zaaprobował otrzymany materiał, wyraził uznanie za właściwość i jakość opracowania, które wykorzystał do sporządzenia projektu. Rodzinny park rozrywki swym charakterem miał odbiegać od typowego Wesołego Miasteczka, kładąc nacisk na stworzenie miejsca wspólnej rozrywki dzieci ich rodziców. Największy z pawilonów miał mieć charakter polski; za pośrednictwem legend, bajek i opowieści historycznych, dzieci przyswajałyby sobie dzieje Ojczyzny, zaś naturalnej wielkości zmechanizowane lalki, przedstawiałyby postacie polskich królów i bohaterów narodowych. Michael Jackson zamierzał zainwestować w Polsce niebagatelną kwotę ponad 500 mln. dolarów. Pomysł budowy parku jednak upadł ze względu na brak odpowiednich środków do realizacji projektu.

Wraz z transformacją ustroju w kraju odrodził się warszawski samorząd. Po wielu publicznych dyskusjach 18 maja 1990 Sejm uchwalił ustawę o ustroju Warszawy. 27 maja w demokratycznych wyborach samorządowych mieszkańcy Warszawy wybrali swoich przedstawicieli do rad siedmiu gmin-dzielnic. Na prezydenta Zgromadzenie Wyborcze Warszawy wybrało urbanistę Stanisława Wyganowskiego, który pełnił już tę funkcję od 27 stycznia 1990 na mocy decyzji premiera Tadeusza Mazowieckiego. Warszawa po 56-letniej przerwie uzyskała szansę rozwoju zgodnego z wolą swoich mieszkańców.

Po raz kolejny Warszawa stała się tematem obrad Sejmu, który 25 marca 1994 uchwalił ustawę o ustroju miasta stołecznego wprowadzającą podział na 11 niezależnych gmin. Pomimo ciągłych zmian legislacyjnych Warszawa przeżywa gwałtowny wzrost gospodarczo-inwestycyjny. W kwietniu 1995 zostało uruchomione Metro Warszawskie. Powstają nowe obiekty biurowe, centra handlowe, osiedla mieszkaniowe. Miasto staje się najbardziej atrakcyjnym, w tej części Europy, miejscem inwestowania światowych kapitałów.

W 1999 r. po wprowadzeniu reformy administracyjnej Kraju w Warszawie powstał chaos organizacyjny i kompetencyjny. Dotychczasowy układ gmin i dzielnic warszawskich objęty został dodatkowo powiatem ziemskim, którego starosta nosił tytuł prezydenta miasta. Brak było ścisłego podziału zadań pomiędzy prezydentem miasta a burmistrzem gminy Centrum, co prowadziło do ciągłych konfliktów. Łączna liczba radnych powiatowych, gminnych i dzielnicowych w Warszawie osiągnęła wówczas niespotykany poziom ponad 700 osób.

Po uchwaleniu w 2002 r. nowej tzw. ustawy warszawskiej, Warszawa stała się jednolitą gminą miejską na prawach powiatu, która jest częścią województwa mazowieckiego składającą się z 18 jednostek pomocniczych, tj. Dzielnic (między innymi Dzielnica Wawer i Dzielnica Włochy. Pierwszym prezydentem Warszawy według nowego ustroju został Lech Kaczyński.

1 stycznia 1999 wszedł w życie nowy podział administracyjny – ustanowiono 16 nowych województw. Celem tej reformy było utworzenie większych regionów, które mogłyby konkurować z innymi regionami po wstąpieniu do Unii Europejskiej. Dotychczasowe województwa były zbyt małe, by efektywnie wykorzystywać środki finansowe i zarządzać terytorium województwa.

Wprowadzeniu nowego podziału na województwa towarzyszyły liczne dyskusje. Niektóre projekty zakładały utworzenie mniejszej liczby województw (najczęściej mówiło się o 12 nowych województwach). Nieco mniej zwolenników miały projekty utworzenia 25 województw lub pozostawienia dotychczasowego podziału na 49 województw. Liczne protesty społeczne, m.in. w Opolu czy Kielcach, doprowadziły do utworzenia większej liczby jednostek. Natomiast w dwóch województwach zdecydowano się na rozdzielenie siedzib wojewodów i sejmików województw.

W 1990 roku w Warszawie kursowało 31 linii tramwajowych, 194 linie autobusowe oraz dwie linie trolejbusowe (dzienna i nocna). Linie tramwajowe miały oznaczenia jedno i dwucyfrowe od 1 do 41. Autobusy zwykłe dzienne (było ich razem 90 linii) nosiły oznaczenia od 101 do 195. Linie których pierwszą cyfrą było „2” w trójcyfrowym zapisie, były liniami eksterytorialnymi – tak np. linia 254 kursowała tylko na terenie Legionowa, takich tras było jednak tylko 5. Warszawiacy korzystali również z 12 linii okresowych zwykłych (oznaczenia 305-394), 18 linii przyspieszonych okresowych (oznaczenia 401-495), 11 linii przyspieszonych całodziennych (oznaczenia 500-510). Kursowało również 13 linii nocnych (601-612). Było 21 tras podmiejskich stałych między innymi do Józefowa, Otwocka,Piaseczna, Marek, Ząbek i Wołomina oraz Wesołej, a do Legionowa chodził unikalny przyspieszony autobus podmiejski numer 723, były jeszcze 4 autobusy podmiejskie zwykłe i okresowe. Linie pośpieszne oznaczone były literami alfabetu – zatrzymywały się na małej ilości przystanków (podobnie jak dzisiejsze linie ekspresowe).

W 1991 roku pojawiają się pierwsze linie ekspresowe, linie które łączyły dalekie krańce miasta, ale które miały niewiele przystanków. W roku 1991 pojawiły się również linie o oznaczeniu 901, 902 i 903 – miały charakter podmiejskich, ale obsługiwane były przez prywatnego przewoźnika. 1 października 1993 roku nastąpiła likwidacja linii pośpiesznych o oznaczeniu alfabetycznym. Linie te zostały przekształcone w autobusy przyspieszone np. C w 521.

W 1995 roku kursowało już metro, wagonikami można było dojechać od stacji Politechnika do stacji Kabaty na Ursynowie. Po torach tramwajowych kursowało 26 linii tramwajowych, na naszych ulicach jeździło 166 linii autobusowych (83 zwykłe, 8 okresowych, 24 przyspieszonych stałych, 11 przyspieszonych okresowych, 2 przyspieszone całodzienne, 4 ekspresowe, 12 nocnych, 17 podmiejskich i 5 podmiejskich okresowych) oraz jeden trolejbus o numerze 51.

W latach 90. Warszawiacy korzystali głównie z placówek kulturalno-oświatowych zorganizowanych w poprzednim ustroju.

Źródło – artykuł w Wikipedii

Źródło – artykuł w Warszawawikia

autorzy: wikipedyści

autorzy: wikiapedyści

licencja: GNU FDL i GNU FDL